Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorze rządzi w koszykówce

Patryk Kurkowski
Koszykarze i kibice Trefla na razie mogą być zadowoleni
Koszykarze i kibice Trefla na razie mogą być zadowoleni P. Świderski
Sezon zasadniczy Tauron Basket Ligi toczył się pod dyktando pomorskich drużyn, które rozdzielił, utrzymujący wysoki poziom praktycznie przez całą rundę, PGE Turów Zgorzelec. Poza pierwszą czwórką znaleźli się tylko brązowi medaliści, którzy mieli wzloty i upadki. Komfort w play-off - przewagą parkietu w każdym etapie - zapewnili sobie obrońcy tytułu.

Asseco Prokom Gdynia
Niekonwencjonalna budowa drużyny, nietrafione transfery oraz ślamazarne tempo zgrywania i budowania formy. Właśnie z tych powodów przez długi czas Asseco Prokom nie zdominowało ligi, stoczyło wiele wyrównanych bojów i do samego końca musiało walczyć o fotel lidera. Podopieczni Tomasa Pacesasa ustrzec się sensacyjnych wpadek nie potrafili, bo w niektórych meczach brakowało im zaangażowania i szacunku do przeciwnika. Choćby z tych przyczyn kołobrzeska Kotwica wywiozła z Gdyni sensacyjnie dwa punkty. Ale mistrz potwierdził wielką klasę w kluczowych konfrontacjach. Wątpliwości nie było żadnych, wygrał aż pięć z sześciu spotkań z czołowymi drużynami - PGE Turowem, Treflem i Energą Czarnymi.

Trefl Sopot
Chimeryczni sopocianie praktycznie od początku do końca trzymali się blisko najlepszych. Nie wychylali się przed szereg, ale też nie spadali gwałtownie. Koszykarzom Karlisa Muiznieksa często zdarzały się wpadki, ale seria porażek nigdy nie trwała dłużej niż przez dwa mecze. Umiejętność przełamania złej passy była na wagę złota, bo sopocianie systematycznie zbierali wygrane. Dopiero pod koniec rundy zasadniczej Trefl zaczął grać naprawdę przyzwoicie, co zresztą potwierdzają wyniki. Żółto-czarni wygrali sześć z ostatnich siedmiu meczów. Przegrali tylko z mistrzem Polski.

Energa Czarni Słupsk
Akcje słupszczan rosły w zawrotnym tempie na początku rozgrywek. Zawodnicy Dainiusa Adomaitisa grali perfekcyjnie, nie przeszkadzała im nawet luka pod koszem. "Czarne Pantery" wypracowały sobie sporą przewagę, którą w rewanżach utrzymać nie potrafili, ale i tak zajęli przyzwoitą lokatę, zdecydowanie najlepszą od lat. Wielka forma ulotniła się po nowym roku, na domiar złego z kontuzjami zmagali się Mantas Cesnauskis, Wojciech Szawarski i Jerell Blassingame a ostatnio urazu doznał najlepszy strzelec Cameron Bennerman.

Polpharma Starogard Gd.
Wzloty i upadki - tak wyglądała runda zasadnicza w wykonaniu Polpharmy. Starogardzia- nie koszmarnie wyszli z bloków startowych, dopiero zmiana na stanowisku trenera przyniosła poprawę wyników. Zoran Sretenović tchnął w drużynę nowego ducha, a "Farmaceuci" eksplodowali. Wygrywali mecz za meczem, apogeum osiągnęli w lutym, gdy wywalczyli historyczny Puchar Polski, eliminując po drodze mistrza i wicemistrza kraju. Zaraz potem brązowych medalistów znowu dopadła niemoc, która trwała aż do ostatniej kolejki. Wyszarpane zwycięstwo w Zielonej Górze z Zastalem i korzystny wynik meczu we Włocławku sprawiły, że SKS zakończył rywalizację na piątym miejscu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto