Pomorze. Tenis stołowy przy zielonym stoliku

Tenisiści stołowi UKS "Ósemka" Chojnice jeszcze przed tygodniem cieszyli się z awansu do grupy awansowej III ligi, ale jedna decyzja organizatorów ligi sprawiła, że będą grać o utrzymanie, a ich miejsce zajmie Agro-Kociewie Starogard Gdański. Starogardzianie w siódmej kolejce wygrali 8:2 z GKS Sierakowice, ale za nieterminowe przesłanie protokołu meczowego zostali ukarani walkowerem 0:8 (takich walkowerów w rundzie wstępnej organizatorzy ligi nałożyli kilkanaście).
- Żeby zmobilizować drużyny do terminowego przesyłania wyników wnieśliśmy do regulaminu punkt mówiący, że tygodniowa zwłoka jest równoznaczna z walkowerem i tego walkowera przyznałem - mówi "opiekun" ligi, Mariusz Piński. - Od mojej decyzji można się odwołać i tak postąpili działacze Agro-Kociewia.
Punkty, które pierwotnie Agro-Kociewiu odebrano, zwrócono i to spowodowało, że pingpongiści ze Starogardu Gdańskiego wyprzedzili w tabeli chojnicką "Ósemkę".
- Zarząd ligi chce żeby o miejscach w tabeli decydowały wyniki osiągnięte przy stole tenisowym, a nie "zielonym stoliku" i stąd taka decyzja. Pokrzywdzenie chojniczan jest w tym przypadku trochę niesmaczne, bo wyniki pokazywały, że Agro-Kociewie było lepsze.
- Po co ustalać regulamin, skoro jedno rozdanie zarządu zmienia wszystko - ripostuje prezes UKS "Ósemka", Marzenna Osowicka. - Jestem strasznie rozczarowana niekonsekwencją organizatorów ligi. My zawsze terminowo wysyłaliśmy meczowe protokoły, a teraz okazuje się, że ktoś, kto zaniedbał swój obowiązek, nie poniesie konsekwencji.
Chojniczanie zapowiedzieli, że będą się odwoływać.