Pomorze. Terminal LNG

Jak terminal gazowy to tylko w Gdańsku - tak przynajmniej twierdzą eksperci zgromadzeni na wczorajszej konferencji zorganizowanej przez Politechnikę Gdańską i Akademię Morską w Gdyni. Poświęcona ona była w całości dywersyfikacji źródeł energii i szansom, jakie daje ona polskiej gospodarce morskiej.

Tylko w 2005 roku Polska zużyła ponad 14 mld m sześc. gazu - twierdzi Krzysztof Kosowski z Politechniki Gdańskiej. - Prawie 70 proc. tego gazu pochodziło z importu. W ciągu najbliższych 20 lat zużycie gazu wzrośnie dwukrotnie. Trzeba będzie gdzieś ten gaz kupić.
Dlatego tak ważne jest dla całej naszej gospodarki powstanie terminalu gazowego LNG. Jak na razie wskazano dwie lokalizacje - Gdańsk i Świnoujście.
- W przypadku lokalizacji terminalu w Świnoujściu koszt inwestycji wyniesie 590 mln euro - mówi Kosowski. - Całkowity koszt inwestycji w Gdańsku wyniesie tylko 480 mln euro.
Gdański terminal byłby zdolny do przeładowywania rocznie 4 mln ton skroplonego gazu LNG. Dostawy gazu LNG drogą morską, przez port gdański, mogą zaspokajać 40 proc. zapotrzebowania naszego kraju na gaz. Terminal byłby alternatywnym źródłem zaopatrzenia w stosunku do dostaw rosyjskich.
- Ponadto tereny w Gdańsku są rejonami przemysłowymi, wolnymi od turystyki - twierdzi Andrzej Królikowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. - Mają własną infrastrukturę. Nasz port potrafi przyjąć największe statki.
Niebagatelne znaczenie mają też magazyny gazowe. Powstaną one niedaleko Gdyni, w gminie Kosakowo.
Jednak terminal LNG to nie tylko nowa inwestycja, lecz także kolejne miejsca pracy. Potrzebni będą nie tylko ludzie zatrudnieni przy przeładunku gazu. Do pracy potrzeba będzie tysięcy marynarzy.
- Zapotrzebowanie na nowych pracowników przy transporcie LNG cały czas wzrasta - mówi James MacHarty z Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Gazowych i Operatorów Terminali. - Obecnie potrzeba ok. 4 tys. oficerów i 4,5 tys. marynarzy do obsługi gazowców. Przewidujemy, że to zapotrzebowanie wzrośnie w najbliższych latach do 7 tys. oficerów i 7,5 tys. marynarzy.
W kwietniu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA podpisało umowę z konsorcjum, które opracuje studium wykonalności i założeń techniczno-ekonomicznych importu skroplonego gazu ziemnego (LNG) do Polski. Umowa obejmuje przygotowanie m. in. analizy dotyczącej lokalizacji terminalu. Decyzji o tym, gdzie powstanie, można się spodziewać dopiero pod koniec roku.