Do piątku z samolotów zrzucane były szczepionki na leśne tereny Pomorza. Akcja przeznaczona jest głównie dla lisów, ponieważ to najczęściej te zwierzęta są nosicielami wścieklizny.
Zobacz także: Lisy atakują dzikie koty
- Apelujemy by nie dotykać szczepionek - mówi Paweł Niemczyk, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. - Uśpiony wirus jest zatopiony w przynęcie, a ludzki zapach może odstraszyć zwierzynę. Do końca września ważne jest też, żeby nie płoszyć dzikich zwierząt.
W przypadku dotknięcia szczepionki - szczególnie w okolicach ran, oczu, jamy ustnej i nosa, eksperci zalecają gruntowne przemycie miejsca kontaktu wodą i mydłem, a następnie zgłoszenie się do lekarza. Weterynarze również apelują o trzymanie psów domowych na smyczy. Jeżeli będzie podejrzenie, że domowy czworonóg np. zjadł szczepionkę, należy skontaktować się z weterynarzem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?