Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej oraz II Wydziału Zabezpieczenia Działań ZZDSG zatrzymali 32-letniego mieszkańca Sopotu, który niedaleko Tczewa, w stodole uprawiał marihuanę.
W specjalnie przygotowanych do tego pomieszczeniach łącznie rosło 521 roślin konopi indyjskich, gdzie największa z nich miała 170 cm. Kolejne 106 roślin suszyło się na poddaszu stodoły. Według szacunków biegłego, z tej ilości konopi indyjskich można otrzymać 21,8 kilograma suszu (ponad 46 tys. porcji), wartego na czarnym rynku około 1.307.640 złotych.
Straż graniczna przyznaje, że produkcja marihuany była przygotowana bardzo profesjonalnie. Funkcjonariusze Straży Granicznej odkryli linie "produkcyjne", które były wyposażone w dozowniki wody, lampy grzewcze, wentylatory. Natomiast na poddaszu stodoły znajdowała się suszarnia konopi.
Jak informuje Grzegorz Goryński, rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej, właściciel plantacji był kompletnie zaskoczony zatrzymaniem. - W jego domu znaleziono nasiona konopi indyjskich, ok. 21 gram marihuany i 20,5 gram białego proszku (test wskazał na amfetaminę) - informuje w komunikacie prasowym rzecznik prasowy.
Do likwidacji drugiej plantacji doszło w gminie Stężyca, gdzie w dwóch pomieszczeniach domku letniskowego rosło 348 roślin konopi indyjskich. - Ponadto było tam jeszcze 3,5 kg gotowego do rozprowadzenia suszu oraz łodygi. Z tej ilości roślin, według biegłego, możnaby wytworzyć ok. 11,2 kg marihuany, czyli 22 312 porcji narkotyku, o szacunkowej wartości ponad 660 tys. zł - informuje Grzegorz Goryński
Zatrzymany mieszkaniec Sopotu po przesłuchaniu i decyzji Sądu Rejonowego w Gdańsku został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za posiadanie marihuany grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, natomiast udzielanie marihuany innej osobie zagrożone jest karą do lat 10.
- Po zbadaniu narkotyków przez biegłego, zostaną one zniszczone - mówi Grzegorz Goryński.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?