Najlepsza polska tyczkarka Monika Pyrek nie osiągnęła jeszcze formy, jaką demonstrowała w poprzednim sezonie. W sportowej prasie pojawiły się spekulacje, że zawodniczka poróżniła się ze swoim trenerem Edwardem Szymczakiem. Wiadomości te postanowiliśmy sprawdzić u samych zainteresowanych.
- Czy potwierdzasz informacje, że relacje na linii trener Szymczak - Monika Pyrek jakby się rozluźniły - zapytaliśmy tyczkarkę Lechii Gdańsk.
- Ja bym tego tak nie nazwała. Nie tyle moje relacje z trenerem Szymczakiem rozluźniły się, co bardziej zacieśniły z trenerem Wiaczesławem Kaliniczenką, który ma duży wkład w moje dotychczasowe sukcesy.
- Podobno trener Kaliniczenko nie potrafi wyegzekwować od ciebie pracy, niezbędnej dla ukształtowania odpowiednich cech motoryki.
- Ktoś, kto nie jest ze mną na treningach nie powinien na ten temat się wypowiadać. Zapewniam, że z moją motoryką wszystko jest w najlepszym porządku. Moje problemy biorą się stąd, że ostatnio wydłużyłam rozbieg i nie zdążyłam się jeszcze do niego wskakać.
- Z trenerem Szymczakiem pozostajesz w konflikcie?
- Nie. Nadal jestem zawodniczką prowadzonego przez trenera Szymczaka ośrodka i tym samym jest on moim trenerem. Nie ukrywam, że była między nami różnica zdań na temat metod treningowych, ale różnica zdać to przecież jeszcze nie konflikt.
- Ile prawdy jest w stwierdzeniu, że poczułaś się gwiazdą, której bardziej zależy na pieniądzach, niż wynikach na skoczni?
- Nie czuję się gwiazdą. Pieniądze są ważne, ale nie przysłaniają mi celów sportowych. W tym roku skok o tyczce kobiet wypadł z programu mityngów Golden League i nie ma takich możliwości zarabiania na mityngach. Stratuję tam, gdzie są dobre zawodniczki, aby jak najlepiej przygotować się do mistrzostw Europy w Monachium. Ważniejszą imprezą będą jednak dla mnie przyszłoroczne mistrzostwa świata.
- Czy wybrzeżowi kibice będą mieli w tym roku szansę zobaczenia cię na organizowanych w Trójmieście zawodach?
- Tak. Już w najbliższą sobotę wystartuję w Sopocie na memoriale Janusza Sidły. Być może także na mityngu Balt oraz w Tyczce no Molo.
Edward Szymczak
trener kadry
- Mój konflikt z Moniką Pyrek to dziennikarskie plotki. Jako kierownik Ośrodka Szkolenia Olimpijskiego w Skoku o Tyczce jestem zwierzchnikiem trenera Wiaczesława Kaliniczenki, którego sam sprowadziłem do Polski. Dotychczas realizował on opracowany przeze mnie program szkolenia. Teraz jednak pozwoliłem mu na większą swobodę. Obecnie w pracy z Moniką realizuje on własny program autorski.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?