Zdaniem obrony, badanie neurologiczne miało wykazać, czy mężczyzna był poczytalny w chwili popełnienia przestępstwa. Oskarżony sugerował bowiem, że cukrzyca, na którą od lat choruje, mogła spowodować schorzenia neurologiczne, ograniczające jego możliwości percepcji.
Czytaj także: Gdańszczanin chciał wyłudzić pieniądze od rodziny Iwony Wieczorek
- Badanie takie nic nie wniosłoby do sprawy, a tylko prowadziłoby do przedłużenia postępowania - stwierdził sąd, oddalając wniosek.
Oskarżony nie daje jednak za wygraną i choć osobiście w sądzie się nie pojawił, to przysłał faks z kolejnymi wnioskami dowodowymi. Jakość kopii nie pozwoliła jednak odczytać treści dokumentu. Sąd stwierdził, że rozpatrzy go na kolejnej rozprawie.
WSZYSTKO O POSZUKIWANIACH IWONY WIECZOREK
Tymczasem wciąż nie wiadomo, gdzie Iwona obecnie przebywa. Choć od jej zaginięcia minął już blisko rok, a w sprawie pojawiło się kilka "obiecujących" wątków, to wciąż brak przełomu.
- Postępowanie jest w toku, wszystkie wątki są analizowane i brane pod uwagę, ale zwrotu, przyznaję, nie ma - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która prowadzi śledztwo.
Czytaj także: Również detektyw Krzysztof Rutkowski przyznaje, że sprawa utknęła w martwym punkcie
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?