Poszukiwany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej handlującej narkotykami zgłosił się na badania. Podejrzewał, że jest zakażony chorobą weneryczną. Jednak przy rejestracji użył sfałszowanych danych osobowych. Okazało się, że osoba za którą się podawał, naprawdę istnieje i mieszka w Wielkopolsce. Pokrzywdzony dowiedział się o fakcie wykorzystania jego danych w momencie, gdy do jego domu przyszli na kontrolę pracownicy sanepidu. Natychmiast zawiadomił policję.
Kryminalni szybko trafili na trop 32-latka. Od dwóch lat był poszukiwany listem gończym. Jak się okazało, nie był to pierwszy raz, kiedy posługiwał się nie swoimi danymi osobowymi. Przy sprawcy znaleziono 10 tys zł. Na poczet przyszłych kar funkcjonariusze zabezpieczyli gotówkę i samochód wartości ok. 100 tys.
32-latek usłyszał cztery zarzuty posłużenia się podrobionym dokumentem. Za to grozi mu pięć lat więzienia.
Czytaj: Gangsterzy z Trójmiasta tatuowali prostytutki [zdjęcia, wideo]
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?