Na Jarmarku Dominikańskim coraz częściej możemy zobaczyć PRL-owskie akcenty: smycze, kubki, czy przypinki. Dlaczego ludzie chcą wracać akurat do tamtych czasów?
- Ludzie są sentymentalni. Wielu z nich mówi, że chcą przypomnieć sobie czasy, w których było gorzej niż teraz – opowiada sprzedawczyni w kiosku Fundacji Centrum Solidarności. Celem FCS-u jest propagowanie wiedzy i upamiętnianie wydarzeń z Sierpnia ’80 oraz zmian ustrojowych po 1989 roku w Polsce i w byłym Bloku Wschodnim.
Letnia redakcja naszemiasto.pl na Jarmarku św. Dominika [ZDJĘCIA]
Letnia redakcja na Jarmarku Św. Dominika 2015. Z pomysłem dla najmłodszych [ZDJĘCIA]
Sklepik znajduje się na Targu Węglowym, pomiędzy LOT-em a Złotą Bramą. Zawsze znajduje się przy nim tłum ludzi, więc nie trudno go znaleźć. Można tam kupić gadżety z logo Solidarności, publikacje Fundacji oraz pamiątki związane głównie z Gdańskiem i tutejszą Stocznią.
- Największą popularnością cieszy się oranżada "PRL-ka". Kupują ją zazwyczaj dorośli, dla swoich dzieci i wnuków, by pokazać jak było „za komuny”. Furorę robią też manekiny, przy których można pozować do zdjęć.
Obok kiosku nie da się przejść obojętnie. Młodzi ludzie są zainteresowani historią, a starsi wspominają lata swojej młodości. Wszystkich chętnych zapraszamy na stoisko i na stronę internetową Fundacji Centrum Solidarności.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?