Kilkuosobowa grupa protestujących, która zebrała się pod budynkiem konsulatu przy ul. Batorego 15 we Wrzeszczu z okazji rocznicy katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku miała biało-czerwone flagi Polski oraz flagę gruzińską. Przypomniano bowiem o wsparciu i wizytacji tego kraju przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdy wybuchł konflikt rosyjsko-gruziński. Dodatkowo dzierżyli transparenty "Nie dla rosyjskiego imperializmu", "Zdrajcy POd sąd", czy też hasła "Kłamstwa smoleńskie, Afera hazardowa, Służalczość, ManiPulacja, KOrupcja" ułożone jedno pod drugim.
To była tylko jednak część postulatów manifestujących. W niewybrednych słowach domagali się także ustąpienia prezydenta Komorowskiego ze stanowiska krzycząc - "Komorowski won z pałacu!". Michał Stróżyk z Polskiej Racji Stanu mówił m.in. o zacieraniu śladów i rozmywaniu odpowiedzialności za katastrofę oraz opluwaniu i ośmieszaniu dociekających prawdy przez ostatni rok.
Na koniec minutą ciszy uczczono pamięć ofiar katastrofy rządowego Tu154M w Smoleńsku.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?