Prawie 40 milionów złotych na rewitalizację Biskupiej Górki. Inwestycja odbędzie się kosztem mieszkańców?

- Pełna dokumentacja projektowo-kosztorysowa jest elementem procesu inwestycyjnego, umożliwiającego rozpoczęcie etapu realizacyjnego w oparciu o wymagane prawem pozwolenia oraz kompleksowy projekt uwzględniający wszystkie planowane dla danej nieruchomości prace - informuje Aleksandra Strug, rzecznik prasowy Gdańskich Nieruchomości. - Na nasze zlecenie dokumentację sporządzają więc jednostki projektowe, których zadaniem jest m.in. zaangażowanie w opracowanie dokumentacji dla poszczególnych zadań specjalistów z danych branż (np. sanitarnej, elektrycznej, budowlanej), a także pozyskanie niezbędnych zgód i przeprowadzenie uzgodnień konserwatorskich oraz późniejsze sprawowanie nadzorów.

Jak informują "Dziennik Bałtycki" Gdańskie Nieruchomości, koszt realizacji remontów budynków w ramach rewitalizacji Biskupiej Górki i Starego Chełma szacowany jest na 39 359 000 zł. Projekt rewitalizacji dofinansowany jest przez Unię Europejską w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego.

- Przygotowując się do remontów budynków, poszukujemy nie tylko efektywnych rozwiązań, ale też możliwości finansowania planowanych inwestycji - dodaje Aleksandra Strug z Gdańskich Nieruchomości. - Gdańsk EKO Synergy i Stop Smog to dwa nowe programy, których realizację, obok trwających już Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych i Rewitalizacji, właśnie rozpoczynamy. W ramach Gdańsk EKO Synergy pracujemy nad modernizacją energetyczną 250 budynków wielolokalowych, gdzie 90% kosztów przygotowania dokumentacji technicznej, stanowi dotacja pozyskana ze środków UE w ramach inicjatywy ELENA, prowadzonej przez Europejski Bank Inwestycyjny. Natomiast w ramach projektu Stop Smog przy dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej termomodernizację przeprowadzimy w 46 budynkach jednorodzinnych na terenie Gdańska.

- Z uwagi na to, że ponad 90 % budynków, którymi administrujemy, to nieruchomości przedwojenne większość z nich podlega różnego rodzaju ochronie konserwatorskiej - dodaje Aleksandra Strug. - Dla części z nich jest to ochrona obszaru, na którym się znajdują, w innych przypadkach ochrona obejmuje same obiekty, w nielicznych przypadkach nasze budynki podlegają ochronie z tytuł klasyfikacji obiektu jako zabytek, dlatego większość planowanych przez nas prac remontowych wymaga wcześniejszych uzgodnień z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

Jak tłumaczy rzecznik Gdańskich Nieruchomości, uzgodnienia konieczne są zarówno w przypadku kompleksowych remontów jak w przypadku rewitalizacji Biskupiej Górki czy też inwestycji, które równolegle realizujemy w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, ale także w przypadku mniejszego zakresów prac, które realizujemy, prowadząc remonty mieszkań.

- Niewątpliwie wydłużające się procesy uzgodnieniowe wpływają niekorzystnie na terminy realizacji prac, dlatego w przypadku takiej konieczności staramy się niezwłocznie uwzględniać ewentualne zalecenia konserwatora w projektach, jednocześnie pozostajemy w stałym kontakcie i pracujemy nad skróceniem ścieżki decyzyjnej, tak abyśmy możliwie najsprawniej realizować, mogli rozpoczęte już projekty, ale także zaplanowane na najbliższy czas kolejne inwestycje w zakresie modernizacji zasobu - dodaje Aleksandra Strug w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Stowarzyszenie Biskupia Górka odnalazło grób XVIII-wiecznego gdańskiego naukowca Nataniela Wolfa.

Mieszkańcy Biskupiej Górki chcą odtworzenia schodów. Wcześniej pozwalały skrócić drogę na górny taras dzielnicy.

Czy Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków miał zastrzeżenia do projektu rewitalizacji Biskupiej Górki i Starego Chełma? Jak informują Gdańskie Nieruchomości, wszelkie zalecenia konserwatorskie zostaną uwzględnione w dokumentacji.

- Proces wszystkich niezbędnych uzgodnień realizowany jest przez jednostkę projektową właśnie na etapie sporządzania dokumentacji projektowo-kosztorysowej i na tym właśnie etapie uwzględniane są wszelkie zalecenia konserwatorskie - tłumaczy Aleksandra Strug. - Dokumentacja stanowi efekt końcowy etapu projektowego, w wyniku którego otrzymujemy uzgodniony i zaakceptowany m.in. przez konserwatora zabytków projekt i na jego podstawie realizujemy prace remontowe.

W opublikowanym zestawieniu kosztorysu przez Stowarzyszenie Biskupia Górka wynika, że większości ofert na rewitalizację budynków znajdujących się w zasobach Gdańskich Nieruchomości w rejonie Biskupiej Górki przekracza dopuszczalny budżet.

- Szacunek wynika z dokumentacji projektowo – kosztorysowej, jednak ostateczny koszt realizacji znany jest dopiero po rozstrzygnięciu postępowania i podpisaniu umowy z wykonawcą, zgodnie z przyjętą ofertą - podkreśla Aleksandra Strug, rzecznik prasowy Gdańskich Nieruchomości. - Zdarza się, że oferty przekraczają szacunek inwestorski i konieczne jest poszukiwanie innego, tańszego wykonawcy lub jeśli to zasadne zwiększenie finansowania.

Co jednak z budynkami znajdującymi się w rejonie Biskupiej Górki?

- W przypadku Biskupiej Górki i postępowań, jakie obecnie prowadzimy oferty wykonawców są w trakcie oceny - dodaje rzecznik Gdańskich Nieruchomości Aleksandra Strug. - Po jej zakończeniu wiadome będzie czy udało się rozstrzygnąć wszystkie postępowania. Wzrost cen i kosztów inwestycji zauważalny jest nie tylko przy realizacjach na Biskupiej Górce, ale także innych inwestycjach, które obecnie realizujemy. Środki na realizację prac w budynkach na Biskupiej Górce, w ramach wszystkich obecnie prowadzonych postępowań są zabezpieczone, a w przypadku takiej konieczności budżet na realizację poszczególnych inwestycji podlega aktualizacji.

- Biskupia Górka przez wiele lat traktowana była po macoszemu - mówi radny Przemysław Majewski w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Gdańskie "Montmartre" jak jest określana ta część Miasta przez społeczników, ma ogromny potencjał przez położenie na wzgórzu, wśród zieleni nad Kanałem Raduni. Niestety historyczną zabudową, drogi czy chodniki, nie pamiętają od dziesiątek lat żadnych remontów. Dopiero plany rewitalizacji przyjęte przez Miasto kilka lat temu, otwierają szansę na odnowę wyglądu tej zabudowy. Obecnie kilka kamienic doczekało się remontu elewacji, większość z nich nadal czeka na prace remontowe, niestety część nie doczekała się przez pożary lub rozbiórki z powodu złego stanu technicznego. To także, kamyczek do ogródka dla władz miasta na przestrzeni lat, które doprowadziły do tego, że lokale w kamienicach są w fatalnym stanie, że ulice i chodniki Na stoku, Zaroślak czy Biskupia, straszą pieszych i przyjezdnych. Pozostaje nadzieja, że wkrótce doczekamy się prawdziwej wizytówki Gdańska, tuż obok dobrze znanego Starego i Głównego Miasta.

Co jednak z funkcją mieszkalną Biskupiej Górki?

- We wszystkich budynkach, które obecnie rewitalizują Gdańskie Nieruchomości, zachowana zostanie funkcja mieszkaniowa - deklaruje Aleksandra Strug. - Prace remontowe, które zaplanowane zostały w kompleksowym zakresie, mają na celu przywrócenie świetności budynkom i stworzenie wygodnych, wyposażonych w ekologiczne ogrzewanie mieszkań.

Czy mieszkańcy Biskupiej Górki mają prawo obawiać się swojej przyszłości? Jak przebiega proces związany z przekwaterowaniem na czas remontu tej części Śródmieścia? Z pytaniami zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

- Rewitalizacja dzielnicy oraz remonty lokali to konieczność - dodaje radny Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Majewski. - Musi się to jednak odbywać w dialogu z mieszkańcami. Jeśli są oni wykwaterowywani do innych dzielnic Miasta, to wkrótce oznaczać będzie to całkowitą zmianę tkanki społecznej, a nie o to chodzi w programie rewitalizacji.

Zdanie radnego Przemysława Majewskiego podziela Bogdan Oleszek, radny klubu Wszystko dla Gdańska.

- Biskupia Górka, to perełka nie tylko Śródmieścia, ale i całego Gdańska i regionu - mówi Bogdan Oleszek w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Perełka, która wymaga inwestycji, wymaga rewitalizacji, aby móc tam się z przyjemnością wybrać na spacer i bez większych przeszkód móc wejść na samą górę i zejść. Oprócz budynków, poprawy wymaga również nawierzchnia dróg, a sama dzielnica z całą pewnością wymaga doświetlenia.

Co jednak z pojawiającą się informacją o wykwaterowaniu mieszkańców?

- Jestem absolutnie przeciwnikiem takiego rozwiązania - mówi Bogdan Oleszek. - Mieszkańcy powinni i muszą zostać w swoich domach. Starych drzew się nie przesadza. Chyba, że ktoś sam wyrazi taką wolę, bo i takie sygnały dostawałem w trakcie dyżurów radnego. Jeżeli ktoś jednak zechce zostać na Biskupiej Górce, to miasto powinno mu to umożliwić, ba, nawet ułatwić.

Jak podkreśla radny Bogdan Oleszek, mieszkańcy, którzy zamieszkują Biskupią Górkę, są największą wartością murów, które wymagają rewitalizacji.

- Ta tkanka społeczna to wartość tego miejsca - dodaje radny Bogdan Oleszek. - Tym ludziom należy się pomoc miasta, a samą dzielnicę należy zrewitalizować i pokazywać. Miasto Gdańsk powinno eksponować Biskupią Górkę, jako swoją wizytówkę. Nie wyobrażam sobie jednak tej wizytówki bez mieszkańców, którzy nie tylko są elementem tego miejsca, ale i jego duszą.

Jaka przyszłość czeka Biskupią Górkę i mieszkańców zamieszkujących tereny 745-letniej osady? Do tematu rewitalizacji tej częśći Śródmieścia i Starego Chełma będziemy wracać.

Biskupia Górka. 745 lat historii, która rozpada się na naszych oczach. Jak wygląda historyczna część Gdańska?

Rusza rewitalizacja Biskupiej Górki. Czy historyczna część Gdańska odzyska dawny blask?