Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawo. Apteki w Internecie

Robert Kiewlicz
Konflikt między Naczelną Izbą Aptrekarską a firmami oferującymi leki w sieci narasta. Nie chodzi tu tylko o dobro pacjenta, ale także o pieniądze. Rynek leków w naszym kraju jest wart 15 mld złotych i każdego roku ...

Konflikt między Naczelną Izbą Aptrekarską a firmami oferującymi leki w sieci narasta. Nie chodzi tu tylko o dobro pacjenta, ale także o pieniądze. Rynek leków w naszym kraju jest wart 15 mld złotych i każdego roku rośnie o ok. 5 proc.

W październiku wchodzi w życie unijna dyrektywa. Ma ona uregulować internetową sprzedaż leków. Jak na razie polskie przepisy nie przewidują takiej możliwości. Poprzedni rząd przygotował nowelizację prawa farmaceutycznego. Dzięki niej handel lekami przez Internet ma być legalny. Nie ma podstaw, aby sądzić, że obecny rząd tej nowelizacji nie zaakceptuje. Jak to zwykle bywa z przepisami unijnymi nasze prawo należy do nich dostosować. Jeśli nie, Bruksela na pewno nie omieszka nałożyć na Polskę dużych kar finansowych. Apteki w sieci pojawiły się na naszym rynku zaraz po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Od razu rozpoczęły sprzedaż leków bez recepty, pomimo, że nasze przepisy zabraniają takiego procederu. Jeśli interentowe apteki będą działać na większą skalę, tradycyjne zaczną upadać. W naszym kraju działa ponad 12 tys. aptek. Każdego roku przybywa kilkaset nowych. Już dziś wiele z nich działa na skraju opłacalności. Marże narzucane na leki w Polsce to ok. 20 proc. W Europie Zachodniej są one o ok. 10 proc.wyższe.
- Apteka stacjonarna podlega określonym wymogom. Lokal musi spełniać specjalne warunki - mówi Stanisław Vogel, prezes Gdańskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. - Przy sprzedaży przez Internet można zejść z tych kosztów. Jednak kto zagwarantuje, że lek jaki otrzymamy, nie będzie trucizną.
Jak na razie brak przepisów regulujących funkcjonowanie aptek w Internecie. Działające w naszym kraju firmy podpierają się wyrokiem Europejski ego Trybunału Sprawiedliwości. Orzeka on, że zabranianie działalności polegającej na oferowaniu w Internecie leków zaprzecza unijnej zasadzie swobodnego przepływu towarów.
- Internetowe apteki są dla nas konkurencją. Jednak leki nie są zwykłym towarem - twierdzi Stanisław Vogel. - To nie para butów albo bochenek chleba. Nie wiadomo, jak oferujący leki w Internecie przechowywał je lub transportował. Nie wiadomo też, czy właściciel takiej apteki jest przygotowany do oferowania leków - zna ich działanie i sposób dawkowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto