Prawo. Nowelizacja ustawy o Policji

Składanie oświadczeń majątkowych przez policjantów i ich rodziny, pozbawianie emerytur oraz mieszkania służbowego za przestępstwa korupcyjne. To tylko niektóre zmiany w ustawie o Policji, która obowiązuje od dzisiaj.

Aby skutecznie zwalczać przestępczość Policja sama musi być czysta - twierdzą autorzy ustawy. Co a to sami policjanci? Związki zawodowe już zapowiadają skierowanie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego.
Przede wszystkim funkcjonariuszy bulwersuje skupienie władzy nad kontrolą oświadczeń majątkowych w jednych rękach. Funkcjonariusze będą je składali corocznie - do 31 marca. Oświadczenia policjantów sprawdzał będzie ich przełożony, czyli w zależności od miejsca pracy może być to komendant miejski, lub wojewódzki.
- Wolelibyśmy aby takie rzeczy kontrolował specjalnie wybrany zespół lub po prostu urząd skarbowy - mówi Józef Partyka, przewodniczący NSZZ Policjantów województwa pomorskiego.
Kolejnym problemem jest odbieranie mieszkań służbowych za popełnienie przestępstwa. Takich mieszkań praktycznie nie ma. Młody policjant nie dostaje mieszkania automatycznie po rozpoczęciu służby. Więc jak na razie nie ma czego odbierać. Jednak w przyszłości...
- Policja powinna być czysta. Jednak konsekwencje powinien ponosić jedynie sprawca. - dodaje Partyka. - Nie możemy dopuścić do tego aby rodziny, czy dzieci sprzedajnych policjantów zostały wyrzucane na bruk, a takie rozwiązania przewiduje ustawa.
Z raportu TNS OBOP dotyczącego korupcji zawód policjanta znajduje się czwartym miejscu. Stróżów prawa wyprzedzają jedynie sędziowie sportowi, lekarze i .... posłowie.
- Składanie oświadczenia majątkowego mojego i żony to chyba jakiś dowcip - mówi jeden z gdańskich policjantów. - Korupcja w Policji istnieje jak w wielu innych zawodach. Jednak ryba psuje się od głowy więc może zacząć od sprawdzania na samej górze.
Oświadczenia majątkowe nie są całkowitą nowością. W Poznaniu, czy Katowicach policjanci wypełniają takie dokumenty już od 2 lat. Wypełnione oświadczenia ogląda jedynie komendant. Następnie chowane są do zalakowanej koperty. Koperta wyciągana jest jedynie gdy powstaną zarzuty o korupcję.
- Jak dla mnie to chodzi po prostu o kolejne szukanie haków - dodaje funkcjonariusz z Gdańska.