Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawomocne wyroki na okrutnych pedofilów

Tomasz Słomczyński
P. Świderski
Za gwałt na dzieciach i "wymuszanie innych czynności seksualnych" zostały w środę prawomocnie skazane cztery osoby. Sąd Apelacyjny podtrzymał wcześniejszy wyrok sądu pierwszej instancji.

Eugeniusz C. za bicie, przypalanie papierosami, duszenie ręcznikiem i wykorzystywanie seksualne nieletnich odbędzie karę 15 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna ma 58 lat. Poszkodowanymi są jego własne dzieci.

Feliks S., 72-letni wujek krzywdzonych dzieci, został skazany na 6 lat więzienia. Jego córka, 34-letnia Elwira S., spędzi za kratkami 5,5 roku. Jej koleżanka, 33-letnia Grażyna B., usłyszała wyrok 5 lat pozbawienia wolności.

Śledztwo przeciwko żonie Eugeniusza C., matce ofiar bestialskiej przemocy, wcześniej umorzono ze względu na fakt, że kobieta jest chora psychicznie. Na początku procesu przed sądem pierwszej instancji na ławie oskarżonych zasiadał również 42-letni mężczyzna, który podczas pobytu w areszcie zmarł.
Dzieci, które mieszkały w jednej z miejscowości w gminie Przodkowo, przeżywały koszmar przez ponad rok. W okresie od maja 2006 do lipca 2007 roku pięcioletnia dziewczynka, trzyletni chłopiec i dziewczynka w wieku niemowlęcym byli brutalnie molestowani i bici.

Tragicznie doświadczone rodzeństwo trafiło do rodziny zastępczej. Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki pracownikowi jednego z gdańskich szpitali, w którym dzieci były badane. Dyrektor placówki powiadomił prokuraturę.

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w lipcu 2010 roku. Wówczas oskarżonych uznano za winnych zarzucanych im czynów i skazano. Obrońcy złożyli apelacje. Zakwestionowali zeznania jednej z poszkodowanych dziewczynek. Uznali je za "wzajemnie sprzeczne" i "niekonsekwentne", a samą dziewczynkę określili jako "podatną na sugestie".

W celu rozstrzygnięcia ewentualnych wątpliwości Sąd Apelacyjny powołał biegłego, który wcześniej uczestniczył w przesłuchaniu dziewczynki. Na podstawie jego wypowiedzi sprzed tygodnia Sąd Apelacyjny uznał, że zarzuty obrońców są w tym przypadku niezasadne.

- Wyrok określiłbym jako dość surowy - mówił sędzia Maciej Dampc. - Zapewne skazane dzisiaj osoby zostaną poddane terapii podczas odbywania kary.

- Wyrok jest zgodny z naszymi oczekiwaniami - skomentował prokurator Krzysztof Nowicki.

Teraz skazanym przysługuje już tylko prawo do kasacji wyroku w Sądzie Najwyższym.

Dzieci przebywają w rodzinie zastępczej.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto