Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problemy z kwaterami dla trójmiejskich studentów

Aneta Niezgoda
Aneta Niezgoda
Co roku studenci mają ten sam problem: mimo długich poszukiwań trudno o tanią i wygodną kwaterę. Sprawy nie ułatwiają uczelnie, które akademików mają mało i nie planują budowy kolejnych.

Problem oczywiście nie dotyczy tylko Trójmiasta, ale jak dotąd nic się w tej kwestii nie zmieniło. Co roku tłumy studentów przemierza Trójmiasto wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu kwatery. I co roku są z tym coraz większe problemy.

O akademiku można pomarzyć

W Trójmieście jest około 7 tys. miejsc w akademikach. To niewiele, gdyż chętnych jest kilkakrotnie więcej, a kryteria ostre. Im dalej mieszkasz i im jesteś biedniejszy, tym masz większe szanse. Dla osób, których oboje rodzice legalnie pracują, prawdopodobieństwo otrzymania miejsca jest bliskie zeru.

- Politechnika Gdańska dysponuje ponad 3 tysiącami miejsc w akademikach, ale chętnych co roku jest dwa razy więcej - mówi Ewa Kuczkowska z biura prasowego PG.

Na politechnice każdy rok ma swoją pulę przydziałowych łóżek. Najwięcej przypada na studentów pierwszego roku, którzy często nie znają w ogóle miasta, a akademik jest dla nich jedynym wyjściem.

- Co roku zwiększa się liczba podań, a miejsc niestety nie przybywa - przyznaje Joanna Gorgolewska z Biura Spraw Studenckich PG. - W tym roku miejsca zabrakło dla ponad 700 studentów. Studenci ze starszych lat często nie składają wcale podań, wiedząc, że nie ma szans na miejsce.

Nie inaczej jest na Uniwersytecie Gdańskim. Uczelnia dysponuje niemal 2 tys, miejsc, ale tu także chętnych jest więcej niż miejsc.

- Na razie w tej spawie nie można wiele zrobić. Nie planujemy budowy nowych DS-ów. Nasi studenci, którzy nie otrzymali przydziału do akademika, niestety muszą szukać miejsca w innych miejscach - tłumaczy Krzysztof Klinkosz z Biura Prasowego UG.

Miłemu, inteligentnemu studentowi bez nałogów pokój wynajmę

W tej chwili Trójmieście częściej ogłaszają się osoby szukające mieszkania, a nie te, które posiadają je na wynajem. Właściciele mieszkań stali się bardziej wymagający i nie chodzi tu tylko o pieniądze.

- Gdy po dwóch tygodniach szukania, znalazłam bardzo ciekawą ofertę, okazało się, że właściciel mieszkania nie tylko zażądał bardzo wysokiej kaucji, ale zapowiedział, że będzie robił nam co tydzień naloty, aby sprawdzić, czy nie dewastujemy jego własności - żali się Małgosia Cisak, studentka PG.- Co roku jest ciężej ze znalezieniem mieszkania - dodaje.

Osoby palące, posiadające pupila i często nocujące znajomych nie są mile widziane. Zdarzają się też przypadki ekstremalne.

- Na pierwszym roku mieszkałem z pewną starszą panią, która była bardzo wierząca. Nie podobało jej się, że nie chodzę w niedzielę do kościoła, a w weekendy chodzę na imprezy. Po dwóch miesiącach wyprowadziłem się do mieszkania, które miało gorsze warunki, ale mogłem robić, co chciałem - śmieje się Jacek, były student UG.

Przepis na sukces

Poszukiwanie warto rozpocząć na przełomie lipca i sierpnia, gdy zwalnia się dużo mieszkań. Pamiętajmy, że większe szanse na znalezienie dobrego lokum będziemy mieli w grupie. Najwyższe ceny panują w centrum, ale czasem warto się zastanowić, czy nie lepiej wydać 50 zł więcej na czynsz, niż tłuc się ponad pół godziny zatłoczonym autobusem. Ceny wynajmu od osoby wahają się od 350 do nawet 1000 zł miesięcznie (w akademiku to 250- 400 zł).

Szukanie odpowiedniego lokum to często żmudne zadanie, ale warto się pomęczyć, by trafić na warunki, jakie nam odpowiadają. Ofert szukać można nie tylko w prasie czy Internecie, ale na tablicach ogłoszeń przy kościołach, w centrum miasta czy na uczelni. A co radzą uczelnie gdy mimo wszystko nie uda się nic znaleźć?

- W takich wypadkach proponuję udać się do Studenckiego Biura Kwater "Chata Żaka" lub skierować się do samorządu studenckiego. Nikogo nie zostawiają bez pomocy - radzi Ewa Kuczkowska z PG.

Twoim zdaniem. Trudno znaleźć miejsce w akademiku? A może lepiej wynająć mieszkanie lub mieszkać na stancji?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto