Sąd ma zdecydować, czy w ten sposób nie złamali ordynacji wyborczej.
Na początku procesu radni złożyli wniosek o umorzenie sprawy. Stwierdzili, że w czasie sesji nie ma kogo przekonywać do głosowania na danego kandydata, bo wszyscy biorący w niej udział mają już zdeklarowane poglądy polityczne. Do tego uważają, że założenie podkoszulka z takim napisem nie jest agitacją wyborczą - przekonywał jeden z oskarżonych radnych Sylwester Pruś.
Sędzia wniosek odrzucił. Proces będzie trwał. Kolejna rozprawa 26 czerwca. Wówczas mają zeznawać kolejni świadkowie zdarzenia.
Sesja gdańskiej rady ze słynnymi koszulkami
Na przesłuchanie przez policję wciąż czeka poseł Jerzy Borowczak, który w celu wyjaśnienia tej sprawy zrzekł się immunitetu poselskiego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?