- W pełni zgadzam się z ustaleniami prokuratury, jak też z wyciągniętymi przez nią wnioskami - stwierdził w mowie końcowej mec. Sławomir Bednarczyk, obrońca Artura W.
Podobna zgoda przeciwnych stron niecodziennie się zdarza na sali sądowej. Tym razem oświadczenie mecenasa nie dziwi. Wszak prokurator wnosił o nadzwyczajne złagodzenie kary dla Artura W. ze względu na podjęcie współpracy z organami ścigania.
Przeczytaj więcej na temat procesu ws. zabójstwa "Zachara">
O uniewinnienie, a przynajmniej o złagodzenie kwalifikacji zarzucanego czynu, wnosił z kolei dla swojego klienta mec. Łukasz Daszuta. Jego zdaniem, prokuratura nie przedstawiła żadnych dowodów na to, by Kamil G. przeciwko komukolwiek użył trzymanej przez niego pałki. Przekonywał, że klient został oskarżony na wyrost.
Jak bronił się główny oskarżony w sprawie o zabójstwo "Zachara", Sylwester S.? Czytaj na stronie dziennikbaltycki.pl
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?