Program „Przyjazne Osiedle”. Kacper Płażyński: „Dla niektórych mieszkańców to jest być albo nie być.”
Ogłoszony kilka dni temu przez premiera Mateusza Morawieckiego „Przyjazne Osiedle”, zakłada rewitalizację osiedli mieszkaniowych. Wiemy już, że program będzie finansowany ze środków budżetowych, a jego realizacja została została zaplanowana na okres dziesięciu lat. O korzyściach dla mieszkańców Gdańska przekonywał na konferencji prasowej, Kacper Płażyński, poseł PiS.
- 18 sierpnia otrzymałem pismo podpisane przez 20 osób, które są osobami niepełnosprawnymi, które są mieszkańcami czterech bloków bez windy - podkreślał Kacper Płażyński, poseł na Sejm RP. - Te osoby często przez wiele miesięcy nie mogą wychodzić ze swoich mieszkań, dlatego, bo nie ma windy. Zrobiłem rozeznanie, sprawdziłem jak to wygląda w innych częściach Gdańska. Żabianka nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Starsi mieszkańcy nie są wyjść ze swoich mieszkań. Spółdzielnie często nie patrzą na te dramaty ludzkie. To po prostu przykre. Zabiegamy o tych ludzi, o to, żeby ich życie było po prostu normalne. Kilka dni temu Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało kolejny konkret programowy, program „Przyjazne Osiedle”. Część polityków opozycji, nawet z Lewicy, co mnie zszokowało mówiło: „o co wam chodzi, przecież spółdzielnie mieszkaniowe świetnie prosperują, tam już nie ma problemów, wszystko jest załatwione”. Otóż nie, to są dramaty ludzkie, które nie zostaną załatwione, jeżeli nie będzie rządzić Prawo i Sprawiedliwość. Ten program będzie Polskim Ładem dla spółdzielni mieszkaniowych. Tam, gdzie mamy duże problemy i gdzie rozgrywają się ludzkie dramaty, ta pomoc finansowa będzie dużo szersza, np. aby takie windy zbudować. Będzie to pokrycie zdecydowanej większości kosztów takiej inwestycji. Dla niektórych mieszkańców to jest być albo nie być.
W całej Polsce na osiedlach z wielkiej płyty mieszka nawet 8 milionów Polaków. Rząd zapowiedział, że program to m.in. rewitalizacja tysięcy bloków, nowa termoizolacja, nowoczesne windy, nowe parki i miejsca odpoczynku dla rodzin.
- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że spółdzielnie mieszkaniowe działają w różny sposób - zaznaczał Przemysław Majewski, radny miasta Gdańska. - Wielokrotnie już w tych sprawach interweniowaliśmy, jednak nie rozkładamy rąk, nie mówimy, że nie da się tego zrobić. Chcemy pomóc Polakom i mieszkańcom bloków, którzy od miesięcy nie mogą wychodzić na zewnątrz, bo nie pozwala im na to stan ich zdrowia. Winda w takich blokach to szansa na to, żeby Ci ludzie mogli godnie żyć. Dlatego program „Przyjazne Osiedle” jest tak istotny.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?