Projekt budowy podziemnych parkingów w Gdańsku znów będzie musiał poczekać?

- Wciąż trwają analizy prawne i finansowe dotyczące oferty budowy parkingów kubaturowych w Gdańsku - uzasadniają urzędnicy.

Już jednak łatwo przewidzieć finał tych analiz. Bo ani władzom miasta, ani miejskim radnym przyjęcie oferty wcale się nie widzi. Powód? Magistrat do interesu musiałby dopłacić ponad 74 mln zł. A to, jak przyznaje wiceprezydent Andrzej Bojanowski, korzystną propozycją nie jest, tym bardziej że oferent- firma ImmoPark z Krakowa- proponuje budowę tylko 550 miejsc parkingowych. Tymczasem miasto szacowało inwestycję na ok. 40 mln zł za ponad tysiąc miejsc.

Obietnice, że takie miejsca powstaną, urzędnicy składają mieszkańcom od dawna. Nic jednak nie wskazuje na to, by w ciągu najbliższych trzech lat miały się one urzeczywistnić. Na Głównym Mieście jest obecnie ok. 4,8 tys. miejsc parkingowych. Według szacunków miasta, potrzeba ich na dziś aż 6,9 tys.

Mimo trudności ze znalezieniem chętnego do ich budowy inwestora wiceprezydent Bojanowski twierdzi, że miasto pracuje nad tym, by problem z zostawieniem samochodu w centrum Gdańska rozwiązać. Pomocna ma być tu m.in. budowa Forum Gdańsk z wielopoziomowym parkingiem przy Targu Siennym i Targu Rakowym. A

Od co najmniej ośmiu lat władze miasta zapowiadają ich budowę, ale jak dotąd nikt ich w Gdańsku nie widział. I nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miało się to zmienić. Mowa o kubaturowych (wielopoziomowych) parkingach, które rozwiązałyby problem parkowania w centrum. A ten jest ogromny. Bo jak wynika z szacunków gdańskiego magistratu, na Głównym Mieście jest obecnie ok. 4, 8 tys. miejsc parkingowych, wliczając podwórka i miejsca płatne. Na dziś potrzeba ich 6934. Te same szacunki urzędników mówią z kolei o tym, że do 2020 r. liczba ta ma wzrosnąć do 7610 miejsc parkingowych.

Władze miasta marzą o tym, by znalazł się inwestor, który w partnerstwie publiczno-prywatnym wybudowałby podziemne parkingi w kilku lokalizacjach. Obligatoryjnie przy Podwalu Przedmiejskim. Do tego dochodzą jeszcze Podwale Staromiejskie, Targ Maślany, ul. Szymanowskiego we Wrzeszczu i (rezerwowo) Targ Węglowy.

Pierwsze deklaracje w sprawie planowanej budowy parkingów padały z ust miejskich urzędników już w 2007 r. Wtedy też mówiono, że mają powstać najpóźniej do 2012 r. Potem takich zapowiedzi - ze zmienioną datą zakończenia inwestycji - było jeszcze kilka. Aż do marca tego roku, gdy parkingowe marzenia brutalnie zderzyły się z rzeczywistością. Miasto otworzyło bowiem oferty złożone w postępowaniu na zaprojektowanie, sfinansowanie, wybudowanie i eksploatację parkingów. Chętny? Tylko jeden - firma Immo Park z Krakowa, która budowę parkingów wyceniła w sumie na 97,9 mln zł, wskazując, że Gdańsk do interesu dołożyć by musiał aż 74,3 mln zł. Zaoferowała też mniej miejsc parkingowych, niż planowały wcześniej władze Gdańska. Immo Park chciał wybudować 256 miejsc parkingowych na Podwalu Przedmiejskim oraz 299 na Podwalu Staromiejskim. W sumie 555 miejsc. Tymczasem Gdańsk zakładał wcześniej, że przy samym Podwalu Przedmiejskim mógłby stanąć parking podziemny na blisko 600 aut.

Ostateczną decyzję, czy miasto jest zainteresowane, czy nie, na ostatniej sesji podjąć miała Rada Miasta. Ale temat przełożono na sesję w maju. Jak jednak już wskazują miejscy radni PO, uchwała w tej sprawie nie przejdzie. Tym bardziej że na "nie" są same władze Gdańska.
- Nie ma co ukrywać: szacowaliśmy tę inwestycję na ok. 40 mln zł za ponad tysiąc miejsc parkingowych. Tymczasem złożona oferta mówi o 70 mln zł i 550 miejscach. Naszym zdaniem, nie jest to korzystna oferta. Oczywiście, ostateczną decyzje pozostawiamy radnym, choć zapewne wezmą pod uwagę fakt, że otrzymana oferta nie jest w pełni satysfakcjonująca dla miasta - mówi Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska.

Jak podkreśla Piotr Borawski, radny Komisji Polityki Gospodarczej i Morskiej, budowa tych parkingów jest jednak koniecznością.
- Zwłaszcza jeśli mamy tworzyć na terenie Śródmieścia coraz więcej deptaków dla pieszych i ograniczać liczbę aut. Ale jedyna złożona oferta rzeczywiście nie spełnia oczekiwań - jej przyjęcie spowoduje duże dopłaty z budżetu miasta w zamian za połowę oczekiwanych miejsc parkingowych, które znajdowałyby się tylko w dwóch lokalizacjach. Wiceprezydent Bojanowski wraz z urzędnikami pracują nad planem B, który spowoduje przyspieszenie tej inwestycji. Myślę, że wkrótce zostanie ona przedstawiona mieszkańcom - wskazuje Borawski.
Wiceprezydent Andrzej Bojanowski - pytany przez nas o to, czy miasto ma jakiś plan rezerwowy, jak rozwiązać problem parkowania w centrum Gdańska - konkretów na razie nie zdradza.

Jedną z opcji mogłoby być poświęcenie na całoroczny, ogólnodostępny parking Targu Węglowego. Ale miasto zapowiada, że w tym sezonie, podobnie jak w ubiegłym, zamknie go dla aut i przeznaczy na miejsce rekreacji i wydarzeń kulturalnych. Tymczasowym ratunkiem dla miasta może się natomiast okazać budowa kompleksu Forum Gdańsk wraz z wielopoziomowym parkingiem na Targu Siennym i Rakowym.
- W otoczeniu projektu parkingowego powstają inne przedsięwzięcia, w tym wspomniane zagospodarowanie Targu Siennego i Targu Rakowego. Realizacja tych projektów będzie się niewątpliwie przyczyniała do stopniowego rozwiązywania problemów parkingowych - potwierdza Bojanowski. - Zależy nam na rozwiązaniu problemu braku miejsc do parkowania i cel ten będzie realizowany niezależnie od ostatecznych wyników postępowania na budowę parkingów kubaturowych - podkreśla wiceprezydent.