MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prokom Arka Gdynia - Cracovia Kraków 4:2 (2:1) Za takie mecze kochamy football!

(stan, a)
W meczu Orange Ekstraklasy Prokom Arka Gdynia pokonała Cracovię Kraków 4:2 (2:1). Bramki: 1:0 Łukasz Kowalski (8), 1:1 Krzysztof Sobieraj (27-samob.), 2:1 Marcin Wachowicz (42), 2:2 Marcin Bojarski (53), 3:2 Damian ...

W meczu Orange Ekstraklasy Prokom Arka Gdynia pokonała Cracovię Kraków 4:2 (2:1). Bramki: 1:0 Łukasz Kowalski (8), 1:1 Krzysztof Sobieraj (27-samob.), 2:1 Marcin Wachowicz (42), 2:2 Marcin Bojarski (53), 3:2 Damian Nawrocik (71), 4:2 Janusz Dziedzic (90+3-karny).

Arka: Witkowski - Sokołowski, Jakosz, Sobieraj, Kowalski (ż), Ława (ż), Wachowicz (ż) (od 54 min. Nawrocik - ż), Moskalewicz, Mazurkiewicz (54 min. Karwan), Wróblewski (ż) (od 85 min. Niciński), Dziedzic.

Cracovia: Cabaj - Nowak, Radwański, Skrzyński, Wojciechowski, Wiśniewski (ż), Giza (od 45 min. Baran), Kłus, Szajdych (od 81 min. Bania), Bojarski, Moskała (ż).

Sobotnie widowisko było meczem marzeń. Na trybunach - przyjazne spotkanie kibiców z Gdyni i Krakowa. Na boisku twarda walka i grad bramek.

Od pierwszych minut nacierała Arka. Żółto-niebiescy grali szybko, pewnie i dokładnie. Arka - wspierana wyjątkowym dopingiem ok. 7 tys. kibiców, szybko zapomniała o ostatnich trzech porażkach. Już w 8 min. Kowalski po podaniu Sobieraja umieścił piłkę w siatce gości. Gdyńscy obrońcy zastąpili napastników i było 1:0. Kolejne minuty, to stałe ataki Arki. Groźnie strzelał Wróblewski, Moskalewicz w 18 min. trafił z wolnego w poprzeczkę. Później gra się wyrównała - Cracovia rozbijała ataki gdynian i atakowała.

W 27 min. Cracovia wyprowadziła kontrę, Skrzyński dośrodkował w pole karne, strzelał Wiśniewski, a Sobieraj skierował piłkę do własnej bramki i było 1:1.

W 35 min. Moskała w polu karnym Arki próbował strzelić z przerzutki, ale piłka minęła bramkę.

Za to w 37 min. Ława ograł 5 krakowskich obrońców, strzelił i... górą w tym pojedynku okazał się Cabaj.

W 40 min. była kolejna szansa na bramkę dla Arki. Jednak ani Wróblewski, ani Wachowicz, nie trafili do siatki.

Udało się to 2 min. później - z 25 m uderzył Ława, piłka trafiła w słupek, ale przejął ją Wachowicz i było 2:1.

W 53 min. Cracovia wyrównała. Gola zdobył Bojarski, a podawał z wolnego Skrzyński. Jednak główna "zasługa" w tej akcji przypada gdynianom, którzy biernie patrzyli, jak goście rozgrywają piłkę.

W 64 min. potężnie uderzył Bojarski. Witkowski odbił piłkę, do której dopadł Szwajdych. Silny strzał z kilku metrów przeleciał nad poprzeczką.

Ostatnie minuty pojedynku to znowu falowe ataki Arki i groźne kontry gości. Arka atakowała głównie lewą stroną. Po kolejnym rajdzie wzdłuż boiska Ława wrzucił piłkę na pole karne, a Damian Nawrocik pokonał Cabaja. Była 71 min. spotkania.

W 90 min. Cracovia egzekowała rzut wolny pod gdyńską bramką. W pole karne wbiegł nawet Cabaj. Piłkę chwycił jednak Witkowski, który potężnym wykopem próbował trafić do bramki gości. Piłka minęła słupek o niewiele ponad pół metra.

W 92 min. sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką przez obrońcę krakowskiej drużny. Arkowcy w pierwszej chwili... uciekli od piłki. W końcu podszedł do niej Janusz Dziedzic, który nie wykorzystał karnego w meczu z Odrą Wodzisław. Tym razem się nie pomylił i pewnie ustalił wynik meczu na 4:2.

Po końcowym gwizdku zarno piłkarze Arki, jak i trener Wojciech Stawowy, dostali od kibiców owacyjne podziękowania za mecz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto