MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prokom Tref - Polonia Warszawa 80:69

Maciej Polny
Trzy bitwy wygrane i tylko dwie przegrane. W efekcie koszykarze Prokomu Trefl Sopot zwyciężyli prawdziwą wojnę, jaką stoczyli w półfinale play off ekstraklasy koszykarzy z Polonią Warbud Warszawa.

Trzy bitwy wygrane i tylko dwie przegrane. W efekcie koszykarze Prokomu Trefl Sopot zwyciężyli prawdziwą wojnę, jaką stoczyli w półfinale play off ekstraklasy koszykarzy z Polonią Warbud Warszawa.

W piątym, decydującym spotkaniu sopoccy koszykarze okazali się lepsi na własnym parkiecie - 80:69.
To był przyjemny widok. Uradowany prezydent Sopotu, Jacek Karnowski - zresztą ubrany w koszulkę sopockiego zespołu, na innej trybunie podskakujący z kibicami znany z telewizji Krzysztof Materna. Poza tym cieszący się kibice, którzy na stojąco oglądali ostatnie minuty meczu.

Brawo Jagodnik, brawo McNaull i tak po kolei składali gratulacje finalistom tegorocznego play off.
Zaczęło się jednak nieciekawie. Sopocianie przegrywali 0:5, ale tradycyjnie już w pierwszej kwarcie w Prokomie Trefl wyróżnił się Goran Jagodnik. W tej części zdobył 10 pkt. Nic dziwnego, że miejscowi szybko wyszli na prowadzenie. Byłoby ono wyższe, gdyby nie spudłowali aż 7-krotnie podczas wykonywania rzutów wolnych. Trener gości, Dariusz Szczubiał, próbował odwrócić losy meczu, wprowadzając w 6 min trzech zmienników. Jednak nie przyniosło to rezultatu, ale w drugiej kwarcie miejscowi mieli kłopoty z upilnowaniem Waltera Jeklina. To po jego szarżach Polonia odzyskała prowadzenie (30:28) i długo wynik oscylował koło remisu. W trzeciej odsłonie meczu trzy razy zza linii 6,25 m trafił Roman Prawica z Polonii. To dlatego Prokom Trefl nie był w stanie wypracować ponownie przewagi. Tym bardziej, że na parkiecie zabrało oszczędzanego na decydujące minuty Jagodnika.

W 27 min trzech zawodników Polonii - Prawica, Goran Kalamiza i Robert Pacocha - miało po 4 przewinienia. To pozwoliło zakończyć sopocianom trzecią kwartę z przewagą 6 ,oczek". W ostatniej, decydujący moment nastąpił dopiero w 39 min. 4 pkt z rzędu zdobył Jagodnik, m.in. dwa po własnym przechwycie i do końca on i koledzy powiększając swój dorobek po rzutach wolnych kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

Prokom Trefl Sopot 80 (25, 13, 19, 23)

Polonia Warbud Warszawa 69 (17, 19, 15, 18)

Prokom Trefl: Jagodnik 23 (2 x 3 pkt.), Vranković 21 (1), McNaull 16, Maskoliunas 4, Masiulis - Krzykała 6 (2), Marković 6 (1), Fuller 4, Barry.

Polonia: O'Bannon 18, Prawica 12 (4), Taylor 8, Karwowski 4, Kalamiza - Sidor 2, Pacocha, Hlebowicki 2, Grudziński 1, Jeklin 22 (3).

Sędziowali: Jakub Zamojski i Dariusz Włodkowski (obaj Wrocław).

Widzów 2200.

Eugeniusz Kijewski, trener Prokomu

- Tak jak się spodziewałem, to było trudne spotkanie. Zespół pokazał charakter. Przegrywaliśmy 0:2, a mino to potrafiliśmy wygrać trzy razy z rzędu. To zasługa zawodników, ale dziękuję także sympatykom drużyny, którzy nie opuścili nas w trudnych chwilach. Dzisiaj często pudłowaliśmy z rzutów wolnych, na co miała wpływ waga spotkania, ale z pewnością również zmęczeniu.

Dariusz Szczubiał, trener Polonii

- Gratuluję gospodarzom, ale także mojej drużynie, za ambicję i zaangażowanie. W Sopocie dały o sobie znać nasze kłopoty z zawodnikami grającymi na pozycji 1. Poza tym, kiedy wykonuje się 23 rzuty wolne mniej od przeciwnika, trudno wygrać.

Goran Jagodnik, Prokom Trefl

- Wróciliśmy do Sopotu po dwóch zwycięstwach nie po to, żeby przegrać. To był trudny mecz, tak jak przewidywaliśmy. Polonia zagrała naprawdę dobrze nie mając nic do stracenia, ale to my zagramy decydujące mecze o mistrzostwo Polski.

Darius Maskoliunas, Prokom Trefl

- Nie dopuszczaliśmy myśli nawet po dwóch porażkach w Sopocie, że może nam się nie udać awansować do finału. Psychiczne zmęczenie przeszło nam w Warszawie. Pod względem fizycznym także nie obawialiśmy się trudów piątej konfrontacji. Nie wiem jak będą wyglądały finałowe mecze, ale damy z siebie wszystko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto