Do konfrontacji dwóch kandydatów do tytułu mistrza Polski dojdzie w najbliższą sobotę we wrocławskiej Halii Ludowej. Aktualni mistrzowie kraju Idea Śląsk podejmą Prokom Trefl Sopot.
Zawodnicy obu drużyn odczuwać będą trudy środowych spotkań w europejskich pucharach. W lepszych nastrojach do gry przystąpią jednak sopocianie. W Pucharze Mistrzów pokonali wszak na wyjeździe Skonto Ryga 97:83 i bez względu na wyniki dwóch ostatnich spotkań grupowych awansowali do kolejnej fazy. Z kolei wrocławianie polegli sromotnie w Eurolidze w Moskwie CSKA 45:73.
Trener naszej drużyny Eugeniusz Kijewski ma jednak spory kłopot. Raczej na pewno nie skorzysta z usług podstawowego centra Josepha McNaulla. Po powrocie z Rygi "Józek" udał się zaraz do dr Pawła Cieśli na badania. W piątej minucie meczu ze Skonto odnowiła mu się kontuzja ścięgna prawej stopy. Na jego miejscu prawdopodobnie znajdzie się w składzie Filip Dylewicz.
Do autokaru lub pociągu - w zależności od pogody - wsiądą Dariusz Maskoliunas, wyzdrowiał po zapaleniu zatok i Jiri Żidek (choroba syna), którzy nie wystąpili w Rydze. Szansą dla Prokomu jest dołek formy w jakim znajdują się wrocławianie.
Trener Jacek Winnicki największe kłopoty ma z zawodnikami występującymi na pozycjach "1" i "5". Łotysz Raimond Miglinieks, który od pewnego czasu nie gra, wprawdzie zaleczył kontuzję pachwiny, ale teraz ma kłopoty z barkiem. Starają się go zastąpić Alan Gregov i Robert Skibniewski. Pierwszy z pewnością spręży się w sobotę. Jeszcze w ubiegłym roku grał w Prokomie Trefl, ale działacze nie przedłużyli z nim umowy. Jakiś czas temu powiedział w jednym z wywiadów, że postara się udowodnić swoją przydatność trenerowi Kijewskiemu.
Z kolei pod tablicami zawodzą w Ideii najwyżsi koszykarze czyli białoruski środkowy Aleksander Kul i Amerykanin Alvin Jones.
Eugeniusz Kijewski
trener Prokomu Trefl
- Znów dosięgnął nas pech. Liczyłem, że we Wrocławiu naszym silnym punktem będzie McNaull, tymczasem znów przytrafiła mu się kontuzja. Zagramy prawdopodobnie bez niego, ale i tak będziemy walczyć o korzystny wynik. Przewiduję, że po przegranej w Pruszkowie wrocławianie będą podwójnie zmobilizowani.
Dragan Markovicz
Prokom Trefl
- Przydałoby się to spotkanie wygrać. Mielibyśmy większy komfort psychiczny w perspektywie następnych spotkań. Mówi się, że wrocławianie są słabsi niż w ubiegłym roku. Przestrzegam jednak przed wyrażaniem opinii optymistycznych. We Wrocławiu czeka nas bardzo trudne zadanie tym bardziej, że nie będzie McNaulla.
Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?