Tegoroczny finał był najbardziej wyrównany od wielu lat. Sopocianie w decydującym meczu z PGE Turowem Zgorzelec wygrali 76:70, finał skończył się wynikiem 4:3 dla Prokomu.
Po sezonie zasadniczym Prokom zajmował drugie miejsce, właśnie za PGE Turowem. W rundzie Play-off wyeliminowali AZS Gaz Ziemny Koszalin oraz KS Polpak Świecie. Jednak najtrudniejszym zadaniem było pokonanie w finale lidera sezonu zasadniczego. Początek był niezwykle trudny, bowiem po dwóch meczach w Zgorzelcu Prokom przegrywał 2:0. Kolejne dwa mecze, tym razem w Hali Stulecia, Sopocianie wygrali i doprowadzili do stanu 2:2. Następnie zwyciężył Zgorzelec, by w czwartym meczu przegrać. Tak więc po sześciu meczach było 3:3.
O mistrzostwie Polski musiał zadecydować siódmy mecz, tym razem w Zgorzelcu. I to już był koncert Prokomu. Mimo, iż po dwóch kwartach było 35:35, to w drugiej części Prokom grał bardzo pewnie i zasłużenie zwyciężył 76:70, choć kilkukrotnie kibice mogli przeżywać zmiany nastroju.
Klasą dla siebie był Milan Gurović, który rzucił 36 punktów i został najlepszym zawodnikiem meczu. Tytuł MVP sezonu przypadł Davidowi Loganowi, a najlepszym graczem finałów uznano Filipa Dylewicza.
Piąty tytuł Prokom zdobył pod wodzą Tomas Pačėsasa, byłego zawodnika sopockiej drużyny. Poprzednie cztery tytuły zdobył Eugeniusz Kijewski, zdymisjonowany w połowie obecnego sezonu.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?