MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prokom Trefl Sopot - Polpak Świecie 83:71

Adam Suska
Nie ma lekko, jeśli przez cały mecz gra się bez podstawowych rozgrywających. Doświadczyli tego koszykarze Prokomu Trefl Sopot, którzy po twardej walce pokonali na własnym parkiecie Polpak Świecie 83:71.

Nie ma lekko, jeśli przez cały mecz gra się bez podstawowych rozgrywających. Doświadczyli tego koszykarze Prokomu Trefl Sopot, którzy po twardej walce pokonali na własnym parkiecie Polpak Świecie 83:71. Zwycięstwo to pozwoliło sopocianom powrócić na pierwsze miejsce w tabeli Dominet Bank Ekstraligi.
Gościom nie pomogła doskonała dyspozycja Erica Hicksa. Środkowy gości zdobył 28 punktów, zebrał 13 piłek na tablicach oraz zablokował sześć rzutów sopocian.
- Indywidualne osiągnięcia w statystyce nie mają dla mnie znaczenia, jeśli moja drużyna przegrywa mecz - powiedział nam najlepszy zawodnik tego spotkania.
W zespole mistrzów Polski najskuteczniejszym graczem okazał się Simonas Serapinas (24 pkt), który również do swoich osiągnięć nie przywiązywał większej uwagi.
- Nie mogliśmy dzisiaj liczyć na naszych rozgrywających, więc wszyscy staraliśmy się pomagać sobie nawzajem. Zespołowa gra była kluczem do sukcesu - stwierdził litewski obrońca.
Trener Polpaku Mihailo Uvalin uważnie oglądał poprzedni, przegrany przez sopocką drużynę mecz we Wrocławiu ze Śląskiem i podobnie jak wrocławianie w końcówce postanowił wykorzystać absencję sopockich rozgrywających: Igora Mili- cicia, Christosa Harisisa (kontuzje stopy) i Mustafy Shakura (kontuzja pleców). Od początku zalecił swoim podopiecznym pressing na całym boisku, licząc na wymuszenie błędów podczas przeprowadzania piłki przez środkową linię boiska. Krzysztof Roszyk, Donatas Slanina, Serapinas, a później także Adam Waczyński i Jakub Zamojski, którzy na zmianę wcielali się w rolę playmakerów, byli na to przygotowani i nie popełniali ich zbyt wiele. Dzięki bardzo dobrej skuteczności Pape Sowa, a później również Serapinasa w 13. minucie mistrzowie Polski wygrywali 34:20. Zanosiło się na ich łatwe zwycięstwo, w które sami też zbyt szybko uwierzyli, nie doceniając możliwości Hicksa, który mimo tylko 198 cm wzrostu, dzięki znakomitej skoczności i sile fizycznej, rządził pod obiema tablicami. 14-punktowa przewaga prysła jak bańka mydlana.
- Zabrakło nam w tym momencie koncentracji i rywal wrócił do gry - wyjaśnił przyczynę słabszej postawy sopocian pod koniec pierwszej połowy trener Tomas Pacesas.
O zwycięstwie przesądził Roszyk, który na początku finałowej kwarty popisał się dwiema z rzędu akcjami za trzy punkty (2+1), jakie poprawił trafieniem "za dwa". Po tych rzutach przewaga Prokomu ponownie przekroczyła 10 punktów i mimo determinacji gości, tej przewagi sopocianie nie dali odebrać.
- Samą tylko walecznością z takimi drużynami jak Prokom meczów się nie wygrywa - stwierdził trener Uvalin. - W decydujących momentach moi zawodnicy tracili głowy i oddawali rzuty z zupełnie nieprzygotowanych pozycji - dodał szkoleniowiec Polpaku.
- Mieliśmy problemy z Hicksem, który uciszył nas pod koszami, lecz mimo to kontrolowaliśmy spotkanie na wszystkich pozycjach, za wyjątkiem rozegramia - podsumował zawody trener Pacesas.
Po tym meczu sopocki klub zdecydował się na rozwiązanie kontraktu z Dajuanem Wagnerem, który nie powrócił do Sopotu z USA w wyznaczonym przez klub terminie.

Prokom Trefl Sopot - Polpak Świecie 83:71 (26:17, 18:23, 20:15, 19:16)

Prokom Trefl Sopot: Simonas Serafinas 24, Krzysztof Roszyk 14, Pape Sow 14, Donatas Slanina 8, Filip Dylewicz 6, Jovo Stanojević 6, Adam Waczyński 5, Przemysław Zamojski 4, Tomas Masiulis 2.
Polpak Świecie: Eric Hicks 28, Marko Brkic 16, Dion Harris 11, Bobby Dixon 8, Paweł Kikowski 4, Nenad Stefanovic 2, Łukasz Seweryn 1, Seid Hajrić 1, Krzysztof Mielnik 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piękny Probierz jak profesjonalny model

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto