Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokurator jechał zygzakiem

(klotz, MS)
Jazda pod wpływem alkoholu nie wyszła na dobre ani prokuratorowi, ani jego samochodowiÉ
Jazda pod wpływem alkoholu nie wyszła na dobre ani prokuratorowi, ani jego samochodowiÉ
Szef słupskiej Prokuratury Rejonowej uderzył samochodem w drzewo a następnie w ogrodzenie szpitala. Poniedziałek, godz.16.10. Ulicą Poniatowskiego z dużą prędkością jedzie czerwony ford.

Szef słupskiej Prokuratury Rejonowej uderzył samochodem w drzewo a następnie w ogrodzenie szpitala.

Poniedziałek, godz.16.10. Ulicą Poniatowskiego z dużą prędkością jedzie czerwony ford. Przy wjeździe na skrzyżowanie z ul. Kopernika kierowca traci panowanie nad kierownicą i uderza w drzewo. Samochód odbija się od pnia i uderza w ogrodzenie szpitala. Wypadek widzi kilku przechodniów oraz pielęgniarka, która w tym czasie pełni dyżur.

Zdarzenie obserwuje również sprzedawczyni z pobliskiego kiosku. Według jej relacji w chwilę po uderzeniu w mur kierowca wychodzi z samochodu i odchodzi chwiejnym krokiem. Ma zakrwawioną głowę. Po chwili, jak twierdzi kobieta, zawraca i usiłuje wsiąść do auta. Jednak jeden z przechodniów zdążył już z niego zabrać kluczyki. Kierowca kategorycznie domaga się ich zwrotu. Podchodzi do niego pielęgniarka i chce zaprowadzić do szpitala, jednak on stawia opór. Kobieta twierdzi, że wówczas wyczuła od niego woń alkoholu.

Policja stwierdza, że kierowcą jest Andrzej Kwaśniewski, szef miejscowej Prokuratury Rejonowej. Policjanci proszą o przybycie na miejsce przedstawicieli prokuratur Rejonowej i Okręgowej. O zdarzeniu dowiadują się dziennikarze. Przedstawiciele prokuratury wydają zakaz informowania kogokolwiek o okolicznościach kolizji. Ta decyzja powoduje wśród żurnalistów gwałtowny wzrost zainteresowania sprawą. Prokurator Stanisław Szlachetka bagatelizuje wydarzenie.

- Mogę powiedzieć jedynie, że w Słupsku pada deszcz - mówi.
Milczą również policjanci. Wczoraj szef słupskiej Prokuratury Okręgowej Wojciech Hop potwierdził, że świadkowie wypadku wyczuwali woń alkoholu od szefa Prokuratury Rejonowej Andrzeja Kwaśniewskiego.

- Sam nie mogę tego potwierdzić - dodaje. - Panu Kwaśniewskiemu pobrano dwukrotnie krew do badania. Czekamy na ekspertyzę biegłych.
Prokurator Hop, aby zapewnić bezstronność postępowania skierował sprawę do rozpoznania ośrodkowi zamiejscowemu Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
- Chcę uniknąć ewentualnych nadużyć związanych ze sprawą - zapewnia.

Wczoraj powołano biegłych, którzy mają wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Krew ma zbadać Zakład Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Gdańsku. Według Marka Wiergowskiego, szefa gdańskiej placówki badania takie trwają około dwóch dni. Jednak do Słupska wyniki badań docierają zwykle dopiero po dwóch tygodniach. Dopiero wówczas podjęte zostaną decyzje o dalszych losach szefa Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
Po wypadku prokurator Kwaśniewski trafił do szpitala na obserwację.
Od wczoraj przebywa na urlopie. Nie odbiera także telefonów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto