Były komendant szpitala MW z zarzutami
W nadesłanym przez dział prasowy Prokuratury Krajowej komunikacie czytamy:
„Prokurator Łódzkiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi przedstawił Dariuszowi J. zarzut pomocnictwa w wyłudzeniu zasiłków chorobowych od trzech osób prawnych poprzez poświadczenie nieprawdy w treści zaświadczeń lekarskich ZUS ZLA co do stanu zdrowia ustalonej osoby fizycznej, a także na przedłożeniu poświadczającej nieprawdę dokumentacji medycznej w toku postępowania karnego. Czyny zarzucane podejrzanemu kwalifikowane są z art. 18 par. 3 kodeksu karnego w zw. z art. 286 par. 1 kk w zb. z art. 271 par. 1 i 3 kk oraz w art. 273 kk”.
– Absurdalne i niedorzeczne są zarzuty o moim pomocnictwie w wyłudzaniu zasiłku chorobowego i zarzut poświadczania nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich – twierdzi dr Dariusz Juszczak. – Na tej zasadzie można podważyć ocenę medyczną każdego lekarza i każdemu lekarzowi, który wystawia pacjentowi należne pacjentowi z uwagi na jego stan zdrowia zwolnienie lekarskie, zarzucać pomocnictwo w wyłudzeniu zasiłku chorobowego i poświadczanie nieprawdy w zakresie stanu zdrowia pacjenta.
Kim był pacjent?
Pacjentem, któremu dr Dariusz Juszczak (lekarz psychiatra) miał wystawić nienależne zwolnienie lekarskie, był zmarły na początku ubiegłego roku wiceminister w rządzie PIS Jarosława Kaczyńskiego.
Lekarz zaznacza: – Postępowałem wyłącznie zgodnie z wiedzą medyczną i zasadami deontologii (etyki) lekarskiej. Nie wiem na jakiej podstawie po kilku latach od leczenia przeze mnie pacjenta i ponad rok po śmierci tego pacjenta stawia mi się te absurdalne zarzuty.
Działania prokuratury miesiąc po odwołaniu komendanta
Informacja o działaniach prokuratury pojawiła się miesiąc po odwołaniu dr. Dariusza Juszczaka z funkcji komendanta szpitala za nieprzyjęcie kilkunastu pensjonariuszy DPS Polanki zakażonych koronawirusem.
Przeciwko odwołaniu komendanta protestowała część lekarzy, twierdzących, że, zgodnie z wytycznymi krajowego konsultanta ds. chorób zakaźnych, nie należy przyjmować do szpitali jednoimiennych zakażonych pacjentów bez objawów choroby .
– Jako przyczynę odwołania podano wówczas w mediach nieprzyjęcie przez szpital kilkunastu zakażonych pensjonariuszy DPS – mówi były szef szpitala. – Tymczasem bezobjawowi pensjonariusze DPS nie mogli być nawet przyjęci do 7. Szpitala Marynarki Wojennej na Oddział Zakaźny, bo w 7. Szpitalu MW (także po przekształceniu w szpital jednoimienny) nawet nie ma takiego oddziału. Nadto, tak jak wyjaśniali również lekarze niezwiązani z 7, Szpitalem Marynarki Wojennej w Gdańsku (m.in. lekarze w wywiadach na łamach „Dziennika Bałtyckiego”), samo zakażenie koronowirusem jest wyłącznie podstawą do izolacji, nie zaś do hospitalizacji.
Najnowsze informacje z województwa
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?