Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura postawiła zarzut wiceprezydentowi Gdańska

Karolina Ołoś, Magdalena Rusakiewicz
Fot. R. Kwiatek
Fot. R. Kwiatek
Z korzyścią dla miasta, ale niezgodnie z prawem postąpił zastępca prezydenta Gdańska Szczepan Lewna, gdy kazał wyeksmitować zadłużonego restauratora z lokalu przy ul. Długiej.

Z korzyścią dla miasta, ale niezgodnie z prawem postąpił zastępca prezydenta Gdańska Szczepan Lewna, gdy kazał wyeksmitować zadłużonego restauratora z lokalu przy ul. Długiej. I dlatego prokuratura postawiła Lewnie zarzuty.
- Decyzję o eksmisji podjął w interesie miasta, ale zrobił to bez sądowego nakazu - powiedział Dariusz Różycki, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. - Jako prawnik powinien był zachować standardy postępowania w tego typu sprawach.
Eksmitowany restaurator Sławomir Smoliński prowadził przy ul. Długiej restaurację - "Karczma Staropolska". W listopadzie 2004 roku wiceprezydent Lewna podjął decyzję o zajęciu prowadzonego przez niego lokalu. Lokal był bowiem zdaniem urzędników opuszczony, nieogrzewany, zaniedbany i… zadłużony. S. winny był gminie 142 tys. zł plus odsetki. Zadłużenie wobec gminy to nie jedyny "grzeszek" restauratora. Urzędnicy ustalili też, że od trzech lat nielegalnie sprzedawał w restauracji alkohol, a w sezonie letnim bez zgody magistratu prowadził przy lokalu ogródek gastronomiczny.
- Nie odpowiadał na korespondencję, wezwania do zapłaty. Szukaliśmy go pod wszystkimi adresami, pod jakimi przez dziesięć lat był zameldowany. Poczta wracała. Nie udało nam się nawet doręczyć mu pozwu o eksmisję - tłumaczy Szczepan Lewna. - Mając na uwadze narastające długi i fakt, że ten pan zniknął, podjąłem decyzję o przejęciu lokalu przez gminę. Gdybym tak wówczas nie postąpił, dziś lokal byłby zadłużony na ponad 300 tys. zł. Prokuratura mogłaby mi dla odmiany zarzucić niedopełnienie obowiązków. Uważam, że postąpiłem słusznie i w interesie miasta.
Prokuratura uważa jednak, że wiceprezydent Lewna dopuścił się przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusz publiczny - mówi o tym art. 231 kodeksu karnego.
- To nie jest poważne przestępstwo - dodaje prokurator Różycki. - Inne wątki tego śledztwa umorzyliśmy, ponieważ nie nosiły znamion łamania prawa.
Różycki ma na myśli: brak przetargu na dzierżawę lokalu po usunięciu z niego Sławomira S. i wątek niegospodarności z powodu niskich stawek czynszu, które płaci obecny dzierżawca (ten spłacił bowiem długi swojego poprzednika).
Paweł Adamowicz, prezydent miasta spokojnie przyjął zarzuty wobec podwładnego.
- Szczepan Lewna będzie swoich racji bronił w sądzie. Ja jestem z jego pracy zadowolony.
W rozmowie z reporterką "Dziennika" wiceprezydent Lewna podkreślił, że nie poda się do dymisji.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto