Prokuratura Rejonowa Gdańsk - Południe prowadzi postępowanie w sprawie domniemanej próby wyłudzenia pieniędzy przez załogę jednej z karetek ratunkowych gdańskiego pogotowia. Dodatkowo postanowiono zbadać, czy pracownicy Izby Wytrzeźwień odmówili gdańszczaninowi udzielenia pomocy.
O sprawie pisaliśmy już na naszych łamach. 8 lipca tego roku Roman Studziński poczuł silny ból w nodze i wezwał karetkę pogotowia. Według niego ekipa ambulansu odmówiła mu udzielenia pomocy. Obrażała go, a także chciała wymusić 100 złotych w zamian za dowiezienie do Szpitala Wojewódzkiego. Gdańszczanin nie zapłacił. Zamiast do szpitala trafił do Izby Wytrzeźwień, gdzie, jak twierdzi, również zbagatelizowano jego dolegliwości. Dopiero dzień później, w Akademii Medycznej uzyskał fachową pomoc i usłyszał diagnozę - zerwane ścięgno Achillesa. Potrzebne było kilka zabiegów. Jednak Roman Studziński nadal odczuwa skutki lipcowych wydarzeń. Dyrekcja gdańskiego pogotowia ratunkowego zapewnia, że służy prokuraturze pomocą i jeśli okazałoby się, że załoga karetki zawiniła, konsekwencje zostaną wyciągnięte.
- Dochodzenie trwa od 1 września - wyjaśnia Wojciech Szelągowski, prokurator prowadzący tę sprawę. - Przesłuchaliśmy pokrzywdzonego, ustaliliśmy także załogę karetki pogotowia i policjantów, którzy transportowali pana Studzińskiego do Izby Wytrzeźwień. Powołany na moje polecenie biegły analizuje zawartość kasety wideo z banku BPH przy ulicy Ogarnej, która ma być koronnym dowodem w tej sprawie. Opinia powinna być gotowa pod koniec października. Policjanci szukają świadków tamtych zdarzeń. Wystąpimy także o przedstawienie wnikliwej opinii medycznej przez biegłego z innego rejonu Polski. Chodzi o ustalenie w jakim stopniu zachowanie ekipy ambulansu i pracowników Izby Wytrzeźwień mogło wpłynąć na pogłębienie się urazów pana Studzińskiego.
Jeśli prokuratura uzna, że zebrane przez nią dowody są wystarczające do wniesienia aktu oskarżenia, załodze karetki grozić będzie od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast pracownikom Izby Wytrzeźwień do 5 lat więzienia za zaniedbanie swoich obowiązków i narażenie na spowodowanie trwałego uszczerbku na zdrowiu Romana Studzińskiego. Śledztwo trwa.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?