Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura w pogotowiu

Maciej Pawlikowski
Dla Romana Studzińskiego lipcowy wypadek zakończył się długim pobytem w szpitalu i rehabilitacją. Jak skończy się dla pracowników pogotowia i Izby Wytrzeźwień - zdecyduje prokurator.
Fot. Grzegorz Mehring/archiwum
Dla Romana Studzińskiego lipcowy wypadek zakończył się długim pobytem w szpitalu i rehabilitacją. Jak skończy się dla pracowników pogotowia i Izby Wytrzeźwień - zdecyduje prokurator. Fot. Grzegorz Mehring/archiwum
Prokuratura Rejonowa Gdańsk - Południe prowadzi postępowanie w sprawie domniemanej próby wyłudzenia pieniędzy przez załogę jednej z karetek ratunkowych gdańskiego pogotowia.

Prokuratura Rejonowa Gdańsk - Południe prowadzi postępowanie w sprawie domniemanej próby wyłudzenia pieniędzy przez załogę jednej z karetek ratunkowych gdańskiego pogotowia. Dodatkowo postanowiono zbadać, czy pracownicy Izby Wytrzeźwień odmówili gdańszczaninowi udzielenia pomocy.

O sprawie pisaliśmy już na naszych łamach. 8 lipca tego roku Roman Studziński poczuł silny ból w nodze i wezwał karetkę pogotowia. Według niego ekipa ambulansu odmówiła mu udzielenia pomocy. Obrażała go, a także chciała wymusić 100 złotych w zamian za dowiezienie do Szpitala Wojewódzkiego. Gdańszczanin nie zapłacił. Zamiast do szpitala trafił do Izby Wytrzeźwień, gdzie, jak twierdzi, również zbagatelizowano jego dolegliwości. Dopiero dzień później, w Akademii Medycznej uzyskał fachową pomoc i usłyszał diagnozę - zerwane ścięgno Achillesa. Potrzebne było kilka zabiegów. Jednak Roman Studziński nadal odczuwa skutki lipcowych wydarzeń. Dyrekcja gdańskiego pogotowia ratunkowego zapewnia, że służy prokuraturze pomocą i jeśli okazałoby się, że załoga karetki zawiniła, konsekwencje zostaną wyciągnięte.
- Dochodzenie trwa od 1 września - wyjaśnia Wojciech Szelągowski, prokurator prowadzący tę sprawę. - Przesłuchaliśmy pokrzywdzonego, ustaliliśmy także załogę karetki pogotowia i policjantów, którzy transportowali pana Studzińskiego do Izby Wytrzeźwień. Powołany na moje polecenie biegły analizuje zawartość kasety wideo z banku BPH przy ulicy Ogarnej, która ma być koronnym dowodem w tej sprawie. Opinia powinna być gotowa pod koniec października. Policjanci szukają świadków tamtych zdarzeń. Wystąpimy także o przedstawienie wnikliwej opinii medycznej przez biegłego z innego rejonu Polski. Chodzi o ustalenie w jakim stopniu zachowanie ekipy ambulansu i pracowników Izby Wytrzeźwień mogło wpłynąć na pogłębienie się urazów pana Studzińskiego.
Jeśli prokuratura uzna, że zebrane przez nią dowody są wystarczające do wniesienia aktu oskarżenia, załodze karetki grozić będzie od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast pracownikom Izby Wytrzeźwień do 5 lat więzienia za zaniedbanie swoich obowiązków i narażenie na spowodowanie trwałego uszczerbku na zdrowiu Romana Studzińskiego. Śledztwo trwa.

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto