Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura zajmuje się sprawą defraudacji pół miliona złotych z kasy PG

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
fot. Karolina Misztal
Pół miliona złotych miała zdefraudować księgowa kasy zapomogowo-pożyczkowej przy Politechnice Gdańskiej. Kobieta przyznała się do winy, a uczelnia wyciągnęła wobec niej konsekwencje służbowe i powiadomiła prokuraturę.

Do sprawy jako pierwsza dotarła "Gazeta Wyborcza Trójmiasto". Jak mówi nam rzecznik Politechniki Gdańskiej, Maciej Dzwonnik, śledczy działają po otrzymaniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożonego 2 października przez władze uczelni. Poprzedził je audyt, który trwał od czerwca do końca września.

W czerwcu jeden z pracowników pionu administracyjnego wykrył, że wyprowadzono z uczelni na konta zewnętrzne 10 tys. zł. Przekazał tę wiedzę swoim przełożonym, a oni władzom uczelni. Zaordynowano przeprowadzenie wewnętrznego, szczegółowego audytu. Wykazał on, że proceder był większy. Podejrzenie padło na księgową pracującą w kasie zapomogowo-pożyczkowej, która działa przy Politechnice Gdańskiej - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Maciej Dzwonnik.

Z księgową kasy zapomogowo-pożyczkowej, Jadwigą K., rozwiązano umowę już 19 czerwca. Audyt wykazał, że zdefraudowano 500 tys. zł. Jadwiga K. przyznała się do zarzucanych jej czynów.

Pieniądze miały trafiać do członków jej rodziny oraz do współpracowników. Za przywłaszczenie pieniędzy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa Gdańsk Wrzeszcz. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.

Oświadczenie Politechniki Gdańskiej
W związku z doniesieniami medialnymi w sprawie byłej pracownicy Politechniki Gdańskiej, podejrzewanej o wyprowadzenie środków finansowych z Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej działającej przy uczelni, pragniemy podkreślić, iż Politechnika Gdańska występuje w omawianej sprawie jako strona poszkodowana.

Natychmiast po ujawnieniu procederu rozpoczęliśmy szczegółowy, wewnętrzny audyt, a także rozwiązaliśmy umowę o pracę z osobą podejrzewaną o oszustwo. Wyniki audytu przekazaliśmy niezwłocznie prokuraturze wraz z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa.

Dokładny okres procederu w wykonaniu b. pracownicy uczelni, a także wielkość poniesionych z tego tytułu strat Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej, jest nadal weryfikowany w ramach prowadzonego przez śledczych postępowania.

Pragniemy też zapewnić, że pieniądze pracowników uczelni wpłacone do Kasy są zabezpieczone w całości oraz że nie poniosą oni jakichkolwiek reperkusji finansowych w związku z prowadzoną sprawą.

POLECAMY W NASZEMIASTO.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto