Te tory pamiętają jeszcze schyłek XIX wieku, a ciuchcie mają za sobą służbę w wojsku pruskim, austriackim, niemieckim, polskim... Zanim na wąskim torze pojawili się turyści, małe parowozy ciągnęły wagoniki pełne buraków, drewna, węgla i cegieł. Bieg tych pociągów to bieg historii, która – niełaskawa w ostatnich dekadach – szykowała dla kolejowych "maluchów" stacje końcowe, bocznice i złomowiska. W najlepszym wypadku pisała dla nich nowy rozkład jazdy – z Gryfic do... Afryki.
Najdłuższa trasa wąskotorówki wiozącej turystów ma dziś ponad siedemdziesiąt kilometrów, najkrótsza – w Puszczy Kozienickiej - na razie ma kilkaset metrów. Odjazd jest taki sam.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?