Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest przed domem Lecha Wałęsy. Kilkanaście osób demonstrowało w Oliwie [ZDJĘCIA/ FILM]

Jacek Wierciński
Przemek Świderski / Dziennik Bałtycki
21 rocznica odwołania rządu Jana Olszewskiego wciąż budzi emocje - przynajmniej u tych osób, które wczoraj, jak co roku, pikietowały przed domem Lecha Wałęsy w Oliwie.

Według nich, 4 czerwca to nie tylko data rocznicy wyborów z 1989 roku, to także "data wielkiej hańby i zdrady narodowej", bo 4 czerwca 1992 roku "niedemokratycznie obalono" rząd Olszewskiego.

- Przychodzimy tu co roku, żeby Lech Wałęsa wreszcie powiedział prawdę. Nie wiem, czy się bał, czy działał dla obiektywnie pojętych zysków, ale działał z ewidentną szkodą dla sprawy polskiej, narodu i państwa polskiego - przekonuje Michał Stróżyk, dziennikarz "Gazety Polskiej" i organizator pikiety przed domem byłego prezydenta. - Nie rozliczono poprzedniego systemu. Pozwolono na to, żeby ludzie winni strasznych zbrodni nie ponieśli za to kary, a całe społeczeństwo zostało obarczone kosztami systemu transformacji - uważa.

Działacze PiS, Klubu Gazety Polskiej i Ligi Obrony Suwerenności chcieli przekazać prezydentowi liczydło - by rozliczył się ze swoich czynów i "rosyjskich srebrników". W czasie protestu Wałęsy nie było w domu. Pojechał do Warszawy na uroczystość wręczenia Nagrody Wolności Słowa Międzynarodowego Stowarzyszenia Press Clubów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto