Prywatyzacja rafinerii odłożona

Dawid pokonał Goliata w słusznej sprawie - tak skomentował decyzję o odrzuceniu oferty konsorcjum PKN Orlen i Rotch Energy oraz o pozwoleniu na tworzenie Grupy Lotos jej prezes Paweł Olechnowicz.

Rafinerie Czechowice, Glimar i Jasło wejdą do Grupy Lotos. Po przeprowadzeniu analizy finansowej dołączy do nich gdański Petrobaltic. Minister skarbu Piotr Czyżewski odrzucił też ofertę PKN Orlen i Rotch Energy. Jego zdaniem nie zawierała ona jasnej strategii rozwoju gdańskiej spółki.

- Jestem szczęśliwy, ta decyzja to sukces nie tylko firmy, jej pracowników, ale i zwycięstwo całego regionu - mówi Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos SA. - Dziś na pewno w Gdańsku otworzy się wiele szampanów.
Przynajmniej na razie gdańska rafineria pozostanie samodzielna. Znając przewlekłość prywatyzacji w Polsce może ona potrwać ładnych kilka lat.

Zakończenie procesu konsolidacji z rafineriami południowymi ma nastąpić do końca roku. Do pełnego dopracowania struktury biznesowej trzeba będzie jeszcze roku. Zdaniem Olechnowicza naprawa nie najlepszej sytuacji finansowej południowych rafinerii potrwa trzy lata.

- Myślę, że jesienią będziemy mogli zacząć rozmawiać o sposobie prywatyzacji grupy - powiedział Paweł Olechnowicz. - Jako realistyczny i ciekawy oceniam pomysł debiutu na giełdzie. Jeżeli będziemy go realizować, to możliwy jest on w przyszłym roku.

- Bardzo nas cieszy taka decyzja i oczekiwaliśmy jej - powiedział Marian Mora z Zakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego. - PKN Orlen, oprócz chęci zakupu akcji, nie przedstawił żadnego programu dla rafinerii. Istniały obawy, że gdańska firma stanie się oddziałem płockiego koncernu. Wciąż jest jednak wiele znaków zapytania dotyczących przyszłej prywatyzacji.

Niezadowolona z decyzji Czyżewskiego jest rafineryjna "Solidarność", przedstawiciele tej organizacji nie otworzą dziś szampana.

- Nie mam już siły tego komentować - powiedział Andrzej Cenacewicz, przewodniczący związku. - Ubolewam, że nie ma decyzji o prywatyzacji. Popieraliśmy połączenie z Płockiem. Wszędzie na świecie następuje konsolidacja, tylko w Polsce musi być własna trzecia droga.

Decyzja ministra Czyżewskiego oznacza, że prywatyzacja Grupy Lotos została na razie odłożona. Zdaniem analityków Lotos jest jednak za małą grupą, aby samodzielnie istnieć na rynku i będzie musiał pozyskać inwestora. Równie realistyczne jak debiut giełdowy, na który liczy prezes Olechnowicz, wydaje się przyszłe połączenie PKN i Grupy Lotos. Resort skarbu rozważa fuzję lub rozpisanie kolejnego przetargu.

- Przyszłość Lotosu leży w prywatyzacji. Może ona oznaczać wybór ścieżki związanej z konstrukcją koncernu środkowoeuropejskiego - stwierdził szef resortu skarbu.

Zainteresowanie udziałem w tworzeniu takiego koncernu zgłosił węgierski koncern paliwowy MOL.

- W realizacji tej koncepcji powinny brać udział polskie podmioty - powiedział Czyżewski.

W najbliższym czasie PKN Orlen przedstawi resortowi Skarbu Państwa projekt budowy koncernu środkowoeuropejskiego - powiedział rzecznik prasowy płockiego koncernu, Marcin Kaszuba. Nie podał jednak szczegółów projektu.

- Projekt ten powinien zobaczyć najpierw minister skarbu państwa, dlatego nie chcę na razie mówić o szczegółach - dodał.

- Jeżeli Orlen znajdzie wsparcie dla powstania koncernu środkowo-europejskiego z podmiotem zagranicznym w układzie, który zostanie zaakceptowany przez Skarb Państwa to pewnie się w nim znajdziemy - stwierdził Olechnowicz. - Osobiście uważam jednak, że koncern środkowo europejski jest bardzo trudnym projektem do zrealizowania i w obecnym układzie mało realnym.