Przedszkola nie dla sześciolatków

Jak zapowiada minister edukacji Katarzyna Hall, czeka nas zmiana systemu kształcenia. Przewiduje ona obniżenie granicy wieku, od którego dzieci będą musiały pójść do szkoły. Choć ma to nastąpić za dwa lata, już teraz gdański magistrat chce, by gdańskie szkoły zaczęły się przygotowywać do tej zmiany. Temu ma służyć decyzja władz miasta o przeniesieniu „zerówek” do szkół podstawowych. Została ona podjęta już tydzień temu, ale do teraz nie została podana opinii publicznej.

MM-ka odwiedziła Przedszkole nr 94 w Brzeźnie, by przekonać się, co na ten temat sądzą przedszkolanki i rodzice. Jest to przedszkole niepubliczne, prowadzone przed siostry zakonne ze Zgromadzenia Służebnic Dobrego Pasterza. Uczęszcza do niego trzydzieścioro dzieci.

Opiekunki przedszkolne przyznały, że wieść o tym pomyśle do nich dotarła. - Coś o tym słyszałyśmy, ale nie znamy szczegółów, nie wiemy, jak to ostatecznie roztrzygnięto.

Część z rodziców również nie była zaznajomiona z tą decyzją. Niektórzy, zaskoczeni pytaniem, nie potrafili udzielić wypowiedzi. Jednak zdecydowana większość tych, która wyraziła swoje zdanie, była nastawiona nieprzychylnie.

- Uważam, że to zły pomysł, dzieci powinny do ukończenia szóstego roku życia chodzić do przedszkola - powiedziała pani Oliwia. Pan Dariusz jest przekonany, że taka zmiana nie będzie służyć maluchom: - To jest zły pomysł, dzieci są bardziej zintegrowane w przedszkolach, gdzie jest ich grupa rówieśnicza.

Wśród opinii zdarzały się również bardziej dosadne. - To idiotyzm. Dzieci i tak będą jeszcze miały czas znaleźć się w tym kołchozie podstawówki - powiedziała nam pani Małgorzata.

Tylko nieliczni wypowiadali się pozytywnie o decyzji Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego. Swoje przekonanie uzasadniali m.in. tym, że dzieci mogą się więcej nauczyć w szkole niż w przedszkolu.

***

Masz dziecko w wieku przedszkolnym? Wiedziałeś o zmianach? Czekamy na Wasze opinie!