Nie jest bowiem tajemnicą, że miejsc w przedszkolach brakuje oraz że są w Gdańsku dzielnice, które wręcz domagają się ich budowy. Tym razem jednak sytuacja jest odwrotna. Ostatecznie spór rozwiążą radni. Najpierw jednak w Biurze Rozwoju Gdańska, we wtorek, o godz. 17, odbędzie się debata nad planem.
Kontrowersje wśród mieszkańców wzbudza plan zagospodarowania przestrzennego terenu w rejonie ul. Czyżewskiego i Karpackiej. A konkretnie to, że jest w nim przewidziana budowa szóstego w okolicy przedszkola. Miejsce na nie wyznaczono na stromej skarpie, stanowiącej otulinę Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, porośniętej gęsto drzewami, które - jak wskazują mieszkańcy - podtrzymują ziemię i wypełniają zielenią przestrzeń.
- Budowanie przedszkola na tym terenie wydaje się być pozbawione sensu. W rejonie funkcjonuje pięć innych placówek, które w pełni zaspokajają potrzeby lokalne, w ubiegłym roku był nawet dodatkowy nabór. Jednak nasze argumenty nie są przyjmowane przez władze. Zarówno protesty wspólnoty ul. Czyżewskiego 6, jak i mieszkańców osiedli Pawła Gdańca i Karpacka są odrzucane lub pomijane milczeniem - mówi Elżbieta Piernicka z Oliwy.
Wśród argumentów przeciw budowie jest też obawa o to, że stuletnie budynki, koło których miałaby przebiegać droga dojazdowa do nowej placówki, ulegną przez to totalnej ruinie, a już teraz ich stan techniczny jest zły. Poza tym inwestycja będzie się wiązała z wycinką leciwych sosen porastających pagórek.
Przedszkola Sióstr Elżbietanek w Gdańsku sprzedane. Rodzice pytają: co z dziećmi?
- Już w grudniu ubiegłego roku w BRG został złożony protest i wniosek o zmianę planu. Podpisało się pod nim ok. 500 osób, ale do dziś pozostał bez odpowiedzi - wskazuje Piernicka.
- Wiele osób sądzi, że budowa spornego przedszkola ma doprowadzić do likwidacji podobnej placówki w parku oliwskim i sprzedaży tamtego budynku sąsiadującemu z przedszkolem deweloperowi - dodaje Tomasz Strug z Rady Osiedla Oliwa.
Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu przyznaje, że nie ma pojęcia, skąd wzięła się ta ostatnia teoria .
- Nic nam na ten temat nie wiadomo i nic na to nie wskazuje - mówi Wołodźko.
Przedszkola w Gdańsku
Jednocześnie nie kryje zdziwienia samym protestem. - Po raz pierwszy spotykamy się z taką sytuacją. Wszędzie w zasadzie mieszkańcy cieszyliby się z przedszkola tuż obok, bo to duże ułatwienie dla rodziców - komentuje Wołodźko.
Jeżeli radni uchwalą sporny plan zagospodarowania, to miasto podpisze umowę ze zwycięzcą konkursu na budowę przedszkola, bo ten już się odbył.
- Konkurs już był, ale z zastrzeżeniem, że najpierw musi ulec zmianie plan zagospodarowania. Jeżeli więc radni zdecydują, że plan nie będzie zmieniony, to taka umowa podpisana nie zostanie. Zwycięzca wie o protestach - wyjaśnia Wołodźko.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?