Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przegląd mediów - 18 stycznia 2008

Dawid Majer
Dawid Majer
Dziś o nielegalnych rajdach w trójmiejskich lasach, wycięciu kilkudziesięcioletnich topoli w Gdyni oraz proteście pomorskich nauczycieli w stolicy.

Dziennik Bałtycki Polska The Times pisze o inwazji zmotoryzowanych pojazdów na trójmiejskie lasy. Miłośnicy szybkiej jazdy na samochodach terenowych, quadach i motorach urządzają sobie na ich terenie wyścigi. Leśniczy alarmują. Pod kołami pojazdów, szczególnie quadów, ginie coraz więcej zwierząt. Same rajdy uszkadzają roślinność i zakłócają ciszę lasów. Latem zeszłego roku w lasach na Niedźwiedniku znaleziono martwe sarny i jednego jelenia z młodymi. W pobliżu na ziemi zostały ślady terenowych kół. To tylko jeden z wielu przykładów szkód wyrządzanych przez dzikich rajdowców. Największym zagrożeniem są quady - czterokołowe, małe pojazdy terenowe. Ich konstrukcja pozwala na jazdę po każdym terenie. Złapanym grozi mandat w wysokości do tysiąca złotych, tzw. „recydywistom” kara wysokości 5 tys. zł, a nawet zabranie pojazdu. Źródeł problemu można doszukiwać się w małej ilości legalnych tras dla takich pojazdów w Trójmieście. Więcej na ten temat w dzisiejszym Dzienniku Bałtyckim

Gazeta Wyborcza pisze o wycięciu kilkudziesięcioletniej alei topoli w Gdyni. Drzewa stoją w okolicy przyszłego Forum Morskie. Fiszer Atelier 41, który wygrał konkurs na projekt architektoniczny obiektu nie brał pod uwagę wycinki. Inaczej myślą mieszkańcy, którzy sądzą, że drzewa zasłaniać będą bywalcom nowego budynku morze. Podobnego zdania są Maria Jolanta Sołtysik, znawca gdyńskiej architektury i konsultant konkursowy oraz Sławomir Kitowski, badacz dziejów miasta. Argumentują oni nawet słuszność wycięcia drzew tym, że posadzili je hitlerowcy po zajęciu polskiego wybrzeża. Chcieli oni w ten sposób zanegować ideę powstania Forum Morskiego z widokiem na morze, bo miała ona związek z symboliką narodowo-patriotyczną Polaków. Za likwidacją alei przemawia wreszcie wiek drzew. Zwykle po 70 latach próchnieją.

Radio Gdańsk informuje, że ok. 700 nauczycieli z Pomorza jedzie już do Warszawy, aby wziąć udział w manifestacji Związku Nauczycielstwa Polskiego. Zamiast proponowanych 10 proc. podwyżek domagają się oni o 50 proc. wyższej pensji. Pedagodzy chcą także rozmawiać o Karcie Nauczyciela, bonie edukacyjnym, likwidacji kuratoriów oraz o emeryturach. Protest rozpocznie się dziś o godzinie 11 i będzie w nim uczestniczyło ok 12 tys. nauczycieli z całego kraju. Kolejne rozmowy za dwa tygodnie. Jeśli nie przyniosą oczekiwanych skutków pedagodzy planują strajk w czasie matur.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto