Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemysław Gulda: Nie mam już ochoty wyprowadzać się z Gdańska do Nowego Jorku

Redakcja
gulda
gulda Patryk Siedliński
Jestem święcie przekonany, że to co udało się stworzyć w ciągu ostatnich kilku lat w Trójmieście, w pełni upoważnia do uznania tego miasta za jedno z najważniejszych miejsc na mapie kultury w Polsce, a może nawet i poza nią - uważa Przemysław Gulda.

Za niespełna dwa tygodnie, 21 czerwca, dowiemy się, które polskie miasto zostanie Europejską Stolicą Kultury w 2016 roku. Zanim to nastąpi, postanowiliśmy zapytać o szanse Gdańska jego mieszkańców, ludzi związanych z kulturą, muzyków, polityków i przedstawicieli rywali Gdańska w walce o ESK. Jednym słowem - ESK 2016. Odliczamy!

Jako pierwszego spytaliśmy Przemysława Guldę, dziennikarza kulturalnego "Gazety Wyborczej Trójmiasto":

Kilka lat temu, kiedy zaczynałem swoją pracę dziennikarza, zajmującego się trójmiejską kulturą, jej sytuacja nie była najlepsza. I to na wielu poziomach. Owszem, istniało kilka działających w sposób ciągły instytucji kulturalnych, odbywało się tu kilka dużych imprez o pozalokalnej skali, takich, jak choćby Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, ale to było właściwie wszystko. W gruncie rzeczy w Trójmieście niewiele się działo - kultura na poziomie codziennym, poza wielkimi, corocznymi wydarzeniami, w przeciętny środowy wieczór, praktycznie nie istniała. Nie istniało też właściwie jakiekolwiek środowisko, które byłoby zainteresowane tworzeniem i odbieraniem sztuki, rozmawianiem o niej i wspólnymi działaniami, które miałyby rozwijać lokalna scenę artystyczną.

"Moje rozczarowanie rosło"

Moje rozczarowanie rosło coraz bardziej. Przede wszystkim z dwóch powodów. Po pierwsze: przez jakiś czas sam miałem okazję wcielić się w rolę animatora kultury - organizowałem cykl koncertów muzyki alternatywnej w klubie Żak. Mimo mojego początkowego entuzjazmu, projekt okazał się absolutną porażką. Koncerty - mimo ciekawego, międzynarodowego programu - cieszyły się niemal zerową popularnością. Publiczności nie przybywało, mimo moich wielu wysiłków promocyjnych. Po drugie: zacząłem regularnie wyjeżdżać do Nowego Jorku, gdzie miałem okazję podglądać, jak działa jedna z najbardziej aktywnych i wielobarwnych scen artystycznych świata. Przez porównanie z tym, co działo się w jednej z niekwestionowanych światowych stolic kultury, sytuacja w Trójmieście wydawała mi się tym bardziej marna i beznadziejna. To był moment, kiedy - z różnych względów: życiowych, zawodowych, osobistych, ale i tych związanych właśnie z tym, że w moim rodzinnym mieście nic ciekawego się nie działo - miałem bardzo poważne plany wyprowadzenia się do Nowego Jorku.

"Aż nagle... coś drgnęło"

I wtedy, zupełnie nagle, właściwie zupełnie znienacka, coś drgnęło, w kilku miejscach naraz, za sprawą działań kilku osób, początkowo zupełnie niepowiązanych ze sobą, potem jednak współpracujących coraz chętniej i z coraz lepszymi efektami, w trójmiejskiej kulturze zaczęło się coś dziać. Na początku były to tylko pojedyncze sygnały, samotne jaskółki, które wcale nie zdawały się czynić jakichś wielkich nadziei na wiosnę: teatr i wszystkie okołoteatralne działania Macieja Nowaka, pierwsze przedsięwzięcia stowarzyszenia A Kuku Sztuka, akcje zwartej frakcji młodych artystów, którzy właśnie kończyli gdańską ASP, z grupą Krecha na czele i kilka innych osób czy środowisk.

"Nastąpiła zmiana atmosfery wokół kultury"

Z miesiąca na miesiąc ciekawych przedsięwzięć zaczynało być coraz więcej, coraz gęstsza stawała się też siatka powiązań między działającymi wcześniej w pojedynkę osobami i instytucjami. Wreszcie coś ciekawego zaczęło się dziać. Szybko ruszył mechanizm kuli śniegowej - każda działanie rodziło kolejne, każde spotkanie, nawet na gruncie towarzyskim, mogło wybuchnąć w postaci następnej ciekawej akcji artystycznej. Ważnym elementem, który przyczynił się w znacznej mierze do poprawy sytuacji była także widoczna zmiana atmosfery wokół kultury i - zwłaszcza młodej - sztuki w trójmiejskich urzędach. Poszczególne miasta zaczęły w coraz większym stopniu i w różnej formie finansować najróżniejsze poczynania lokalnych artystów, co zaowocowało wieloma ciekawymi projektami.

"Potrzeba nam zapału"

Dziś kula śniegowa trójmiejskiej kultury ma już spore rozmiary i porusza się coraz szybciej. Ale mam pełną świadomość, że może się w każdej chwili rozbić o jakąś wyrosłą jej znienacka na drodze przeszkodę. Dlatego trzeba dziś o nią bardzo mocno dbać. To wszystko, co udało się nam - z przyjemnością używam słowa "my", bo mam to szczęście choć w skromnej mierze przyczyniać się do tego, że w trójmiejskiej kulturze dzieje się coraz więcej - stworzyć w ciągu ostatnich kilku lat może się w każdej chwili rozsypać. Czego potrzeba, żeby tak się nie stało? Kilku elementów. Zapału. Ale tego nam na razie na szczęście nie brakuje. Zainteresowania odbiorców tym, co robimy. I, przede wszystkim, niezależnie od tego jak banalnie i przyziemnie to brzmi, pieniędzy. Bo choć zapał starcza na wiele, są takie sytuacje, w których sam zapał bez pieniędzy nie pozwala jednak na realizowanie wielu pomysłów i zamierzeń.

"Nie mam ochoty się wyprowadzać. Za dużo się tu dzieje"

Jestem święcie przekonany, że to co udało się stworzyć w ciągu ostatnich kilku lat w Trójmieście, w pełni upoważnia do uznania tego miasta za jedno z najważniejszych miejsc na mapie kultury w Polsce, a może nawet i poza nią. Korzyści, jakie może zapewnić przyznanie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, a więc przede wszystkim: zainteresowanie publiczności z całej Europy i spory zastrzyk pieniędzy, pozwalających zrealizować najbardziej nawet fantastyczne projekty, od których przecież aż się roi w głowach trójmiejskich artystów, spowodują, że to miejsce stanie się prawdziwą, nie tylko tytularną stolicą kultury całego kontynentu. Nie mam wątpliwości – ono na to zasługuje. A ja nie mam już ani krzty ochoty wyprowadzać się z Gdańska do Nowego Jorku. Za dużo się tu dzieje.

ESK 2016. Odliczamy! - 21 czerwca poznamy polskie miasto, które zostanie Europejską Stolicą Kultury w 2016 roku. A jako, że odliczamy, to będziemy regularnie publikowali opinie o tym, kto powinien otrzymać ten tytuł. Nasi bohaterowie będą także oceniali szanse Gdańska. Zapytamy dziennikarzy, muzyków, ludzi kultury, polityków i nie tylko. Zostało mało czasu!
Gdańsk 2016 - logoWspieramy starania Gdańska o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Czytaj więcej o staraniach Gdańska o tytuł ESK 2016 »
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

Rowerowy konkurs - wygraj rower


Open'er 2011 - line up, zespoły, serwis


Wiosna w Parku Oliwskim


Tramwaj wodny na Hel

dodaj artykułdodaj wpis do blogadodaj fotoreportażdodaj wydarzenie

Wydarzenia w innych miastach

Poznań: Festiwal Ethno Port 2011 | Koncert Portishead | Jarocin Festival 2011

Kraków: Wianki 2011 | Noc Teatrów | Coke Live Music Festival 2011

Warszawa: Orange Warsaw Festival 2011 | Rage-Race 2011 | Wianki nad Wisłą

Wrocław: Święto Wrocławia 2011: Ayo, Erykah Badu, McFerrin i Boban Orchestra | Wroclove Fest 2011 | Koncert George Michaela

Łódź: EuroBasket Kobiet 2011 | Dni Kultury Żydowskiej

Silesia: Silesia in Love | OFF Festival 2011 w Katowicach | Festiwal Tauron Nowa Muzyka

Trójmiasto: OPENER 2011 | Global Gathering 2011 w Gdańsku | MTV Gdańsk Dźwiga Muzę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto