Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez imprezę na stadionie radni skontrolują wydatki Gdańskiego Archipelagu Kultury

Aneta Niezgoda
Aneta Niezgoda
Czy GAK promuje kulturę, czy finansuje zamknięte bankiety dla ...
Czy GAK promuje kulturę, czy finansuje zamknięte bankiety dla ... Maciej Trojanowicz
Czy GAK promuje kulturę, czy finansuje zamknięte bankiety dla urzędników? Na to pytanie odpowiedzą radni z Komisji Rewizyjnej, którzy skontrolują wydatki instytucji.

O działalności Gdańskiego Archipelagu Kultury zrobiło się głośno po imprezie z okazji losowania grup Euro 2012. W przeciwieństwie do innych miast, w których losowanie oglądały wspólnie setki kibiców na telebimach, Gdańsk zdecydował się na organizację zamkniętego spotkania w restauracji Prestige. Imprezę transmitowała telewizja.

Dlaczego GAK finansował imprezę na PGE Arenie?

Bankiet kosztował 87 tys. złotych. Koszty pokrył Gdański Archipelag Kultury, który na wniosek Anny Czekanowicz-Drążewskiej i za zgodą prezydenta Pawła Adamowicza otrzymał 2 maja dotację w wysokości 130 tys. złotych. Pieniądze miały zostać przeznaczone realizację i obsługę techniczną imprez związanych z przygotowaniami do Euro 2012, w tym PGE Arena Gdańsk.

Radni, w tym Szymon Moś (PO) na, którego wniosek powstał zespół kontrolny, mają wątpliwości, czy GAK jest odpowiednią instytucją, która powinna odpowiadać za tego typu działania.

- 130 tysięcy złotych to duża kwota, dziwi zatem dlaczego nie zapisano jej od razu konkretnej pozycji budżetowej, tylko dokonano takiego przesunięcia - uważa Szymon Moś. - Nie przekonuje mnie wytłumaczenie, że finansowanie zamkniętych bankietów mieści się w zadaniach GAK. W interesie mieszkańców, po tak dziwnym sygnale w tej sprawie, jest dokładniejsze przyjrzenie się wydatkowaniu środków przez GAK. Sytuacja, w której zadania własne tej instytucji zawierałyby się nie w animacji kulturalnej dla gdańszczan a w finansowaniu zamkniętych imprez i bankietów związanych z różnymi wydarzeniami jest nieakceptowalna.

Podobnego zdania jest Grzegorz Strzelczyk (PiS), przewodniczący Komisji Rewizyjnej.

- Mam wrażenie, że w przypadku finansowania gdańskich instytucji kultury panuje chaos. Pieniądze są przesuwane na różne projekty bez żadnej kontroli. Dlatego mamy w planach przyjrzenie się wszystkim wydatkom na promocję miasta - wyjaśnia radny.

Wątpliwości zostaną rozwiane?

Teresa Kuśnierska, dyrektorka GAK przebywa na urlopie i nie odniosła się do sprawy. Natomiast Anna Czekanowicz-Drążewska, szefowa Biura Prezydenta ds. Kultury w gdańskim magistracie uważa, że radni mają pełne prawo sprawdzać wydatki instytucji.

- Uważam, że jeśli zostały powołane jakieś instytucje kontrolne, mają one pełne prawo i obowiązek sprawdzać działalność podmiotów, które są finansowane z publicznych pieniędzy. To, na co wydawane są publiczne pieniądze nie jest żadną tajemnicą, wszystko jest zatwierdzane przez odpowiednie organy. My także kontrolujemy instytucje związane z kulturą i nie dopatrzyliśmy się uchybień. Mam nadzieję, że wszystkie wątpliwości radnych co do działalności GAK zostaną rozwiane - uważa Anna Czekanowicz-Drążewska.

Czytaj też:

Polecamy w MMTrojmiasto.pl


Pokaż swoje zdjęcia Gdańska Oliwy


Jesteśmy też na Google Plus - dołącz do nas

Zdjęcia z dogaszania stoczniowej hali

Modelka z Gdańska na okładce Vogue'a


Nocny spacer po Gdyni na zdjęciach


Zimowy wschód słońca w Orłowie [zdjęcia]

Załóż konto w MM

dodawaj informacje

dodaj zdjęcia

publikuj ciekawostki

dodaj wydarzenie

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto