"Marsz Dla Izy" przeszedł ulicami Katowic - zobacz ZDJĘCIA
Ulica Mariacka w Katowicach wypełniła się w niedzielę uczestnikami marszu, który został zorganizowany w proteście po śmierci 30-letniej pacjentki szpitala w Pszczynie.
Protestujący z transparentami, na których widniały hasła m.in. "Chcemy przestać się bać", "Macie krew na rękach", czy "Łapy precz od kobiet" przeszli jedną z głównych ulic miasta i zatrzymali się w pobliżu kościoła Mariackiego. Ludzie mieli ze sobą zapalone znicze, które ustawiali na trotuarze i utworzyli z nich napis "Ani jednej więcej". Z głośników popłynął utwór "Imagine" Johna Lennona. Porządku na miejscu pilnowała policja.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
Śmierć 30-latki z Pszczyny
30-letnia Izabela z Pszczyny była w 22. tygodniu ciąży. W wyniku odpłynięcia wód płodowych została przewieziona do Szpitala Powiatowego w Pszczynie, gdzie zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Sprawę nagłośniła Jolanta Budzowska, radczyni prawna reprezentująca rodzinę zmarłej. Wówczas pojawiły się głosy, że to efekt zeszłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy aborcyjnej.
Matka zmarłej ujawniła SMS-y, które wysyła jej córka. „Dziecko waży 485 gramów. Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają, aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy. Przyspieszyć nie mogą. Musi albo przestać bić serce, albo coś się musi zacząć”.
Sprawę wyjaśnia prokuratorskie śledztwo. Lekarze, którzy pełnili dyżur w szpitalu w Pszczynie w tym czasie, zostali zawieszeni. Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi w placówce kontrolę.
Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie
Do sprawy odniósł się też premier Mateusz Morawiecki. - Jeżeli jednak chodzi o kwestie związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, to nie można tych rzeczy mieszać. Warto podkreślić, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie zmienia niczego w odniesieniu do życia i zdrowia matki. Jeśli życie lub zdrowie matki jest zagrożone to nadal przerwanie ciąży jest możliwe i nic się tutaj nie zmieniło - mówił szef rządu.
Premier podkreślił, że okoliczności śmierci 30-letniej kobiety w szpitalu w Pszczynie powinny być dogłębnie wyjaśnione.
Nie przeocz
- Najlepsze riposty nauczycieli dla bezczelnych uczniów. Śmieszą nawet w majówkę!
- Restauracja Roberta Lewandowskiego. Opinie Internautów i memy bawią do łez!
- Nagrobne kwiaty i znicze. Wszystko podrożało. Ceny przed 1 listopada
- Dwa przewinienia i stracisz prawo jazdy! Będą surowe kary dla piratów drogowych
Wytyczne Ministerstwa Zdrowia
Także Minister Zdrowia kilkukrotnie wypowiadał się w sprawie tragicznej śmierci ciężarnej Izabeli z Pszczyny. – To jest bardzo trudna sprawa, która wymaga wyjaśnienia. Szafowanie wokół tej sprawy różnymi politycznymi doktrynami, jest po prostu nie na miejscu i moim zdaniem jest też brakiem szacunku dla osób, których ta tragedia dotknęła – powiedział Adam Niedzielski w sobotę w radiu RMF FM.
W niedzielę 7 listopada Ministerstwo Zdrowia wydało komunikat, w którym odniosło się do całej sytuacji. Ministerstwo zwróciło uwagę na obowiązujące obecnie regulacje prawne i rekomendacje medyczne w tym zakresie
W przypadku sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu kobiety (np. podejrzenia zakażenia dotyczącego jamy macicy, krwotoku itp.), zgodne z prawem jest niezwłoczne zakończenie ciąży w oparciu o obowiązujące przepisy Ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U. Nr 17, poz. 78 z późn. zm.). Ustawa ta wprost wskazuje na przesłankę zagrożenia życia lub zdrowia matki. Trzeba podkreślić, że są to przesłanki rozłączne. Wystąpienie tylko jednej z nich jest wystarczającą prawną przesłanką do podjęcia reakcji przez lekarza.
W uzgodnieniu z Krajowym Konsultantem ds. Położnictwa i Ginekologii, Ministerstwo Zdrowia przekazało szczegółowe zalecenia dotyczące postępowania w przypadku przedwczesnego odpływania płynu owodniowego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?