W najlepszym przypadku oznacza to, że rząd musi znaleźć nowego inwestora. Jednak przyszłość stoczni w Gdyni i Szczecinie znowu zależy od urzędników Komisji Europejskiej do której polski rząd zwrócił się z prośbą o przedłużenie terminu na znalezienie nowego inwestora dla obu zakładów. Przypomnijmy, że obecny termin upłynie o północy 31 sierpnia.
Tymczasem Ton van Lierop rzecznik KE potwierdza, że list z prośbą dotarł, ale w tej chwili odmawia jakichkolwiek komentarzy na temat ewentualnej decyzji.
Podobnie jak przyszłość stoczni niepewna jest przyszłość ministra Grada. Jeszcze w lipcu premier Donald Tusk mówił, że jeżeli do 31 sierpnia sprzedaż stoczni nie zostanie sfinalizowana, minister Grad zostanie odwołany. - Premier wie, jak wygląda ten proces na bieżąco od samego początku. Cały czas jestem do dyspozycji premiera - powiedział Grad w poniedziałek, 31 sierpnia.
Podczas specjalnej konferencji zapewniał również, że uczynił wszystko co możliwe aby dobrze sprzedać stocznie w Gdyni i Szczecinie.
- Odprawy dla stoczniowców i inne rzeczy zrobiliśmy z należytą starannością. Nie wszystko można w życiu zrealizować, a zwłaszcza te kwestie, które nie zależą ode mnie - powiedział minister.
Czytaj też:
Ekstraklasa | Wakacje w Trójmieście | Baltic Arena | Photo Day | Kino | Żużel |
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?