Publiczna debata rowerzystów w Gdańsku

W sali obrad Rady Miasta Gdańska przez wiele godzin poruszano temat bezpieczeństwa ruchu drogowego w Gdańsku. Jednak problem ten poruszali nie tyle dyskutanci, których on bezpośrednio dotyczy, co raczej eksperci, specjaliści i reprezentanci władz gdańskich, ale też osoby spoza Trójmiasta.

Powiedzieli przybyli

Prezentacje poszczególnych prelegentów dotyczyły bardzo wielu aspektów komunikacji rowerowej. Janusz Staniszewski, z gdańskiej policji, wystąpił jako pierwszy i przedstawił statystyki dotyczące wypadków - zaledwie 6 proc. z nich było w ubiegłym roku spowodowanych przez rowerzystów. Opowiadał o sukcesach policji w odnotowywaniu nietrzeźwych prowadzących i tym, jak radykalnie zmniejszyła się liczba wypadków na pasie nadmorskim.

Kolejne wypowiedzi należały m.in. do Izabeli Oskarbskiej z Fundacji Rozwoju Inżynierii Lądowej, która opowiadała o tym, jakie wymagania powinna spełniać idealna ścieżka rowerowa, prelegentów Straży Miejskiej, którzy przedstawili pomysł na profilaktykę przeciw wypadkom polegający na współpracy ze szkołami, a nawet przedszkolami (gdzie realizowany jest program Autochodzik). Na boiskach szkół ponadpodstawowych budowane są z kolei tzw. Miasteczka Ruchu Drogowego, na których młodzież może uczyć się taktyki i techniki jazdy.

Jeden z ostatnich mówców, Marcin Hyła z Polskiego Klubu Ekologicznego i organizacji Miasta Dla Rowerów, przedstawił własną analizę przyczyn wypadków spowodowanych przez rowerzystów. Według niego ich głównym powodem jest nieprawidłowe skręcanie w lewo na dużych skrzyżowaniach. Rowerzysta chcący skręcić w lewo w sposób zgodny z prawem, nie może jednocześnie zrobić tego bezpiecznie. Po zmianie kodeksu drogowego pierwszeństwo na takich krzyżówkach ma "ten kto jest pierwszy". Hyła uważa, że w Polsce podejmuje się starania rozwiązania niewłaściwych problemów, tj. np właściwego oświetlenia (postulat noszenia kamizelek odblaskowych), który jest przyczyną zaledwie 1-2 proc. wszystkich wypadków.

Gdańskie problemy

Zebrani na sali zadali kilka pytań o konkretne, dotyczące Gdańska problemy, ale pozostały one raczej w sferze dyskusji niż odpowiedzi. Jeden z pytających zwrócił uwagę na konieczność podniesienia krawężników na chodnikach i zwiększenia ilości przyszkolnych wiat, których dotychczas zbudowano zaledwie 12. Agnieszka Pomaska z Komisji Turystyki i Promocji mówiła o problemach, z jakimi zgłaszają się do niej mieszkańcy miasta - niewłaściwej jakości dróg i niebezpiecznym terenie przy multikinie Krewetka, gdzie pasażerowie kolejki i autobusów wychodzą wprost na ścieżkę rowerową. Tematy zostały przedyskutowane i może do kongresu Velocity i kolejnego Dnia Bez Samochodu coś w powyższych sprawach ruszy nie tylko w teorii, ale i w praktyce.

- Znalazłem się na tej konferencji przypadkiem - powiedzał MM-ce jeden z mieszkańców Gdańska. - Jestem rowerzystą, ale nie dowiedziałem się na tym spotkaniu niczego nowego. Może w przyszłości pewne problemy gdańskiej komunikacji rowerowej zostaną rozwiązane...