MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Ekstraklasy: Arka wygrała z Polonią

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
"Ten puchar jest nasz" - tak być może już niebawem będą śpiewali kibice z Gdyni. Arka Gdynia pokonała na wyjeździe w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Ekstraklasy Polonię Warszawa 2:0.

Choć droga do zdobycia Pucharu Ekstraklasy wciąż jest tak samo długa, to dzięki zwycięstwu nad Polonią Warszawa stała się łatwiejsza. Mecz nie stał na wysokim poziomie, a wygraną Arka zawdzięcza większej determinacji.

Nudno i gol

W pierwszej połowie obydiwe druzyny nie stworzyły dużo sytuacji. Kibice, którzy zaostrzyli sobie apetyty po meczu Śląska Wrocław z Ruchem Chorzów liczyli, że piłkarze z Gdyni i Warszawy również pokażą dobry futbol. Tak się jednak nie stało. Pierwszą sytuację Poloniści stworzyli dopiero w 18. minucie, kiedy Daniel Mąka starał się zaskoczyć grającego między słupkami bramki Arki Andrzeja Bledzewskiego. Strzał jednka był niecelny.

Tymczasem już dziewięć minut później to Arkowcy mogli cieszyć się ze zdobytej bramki. Dobre, dokładne dośrodkowanie Bartosza Ławy z lewej strony wykorzystał Bartosz Karwan, który silnym strzalem z powietrza nie dał szans Radoslawowi Majdanowi. Prowadzenie 1:0 pozwoliło żółto-niebieskim na spokojniejszą grę.

W pierwszej połowie warto jeszcze odnotować okazję Filipa Ivanowskiego. Macedończyk po raz kolejny pokazał jednak, że jest piłkarzem nieskutecznym i przegral pojedynek z Bledzewskim, ktory popisał się fantastyczną paradą.

Pudło i gol

W drugiej połowie gracze Polonii chcieli koniecznie wyrównać. Arka tymczasem schowana za "podwójną gardą" czekała na dogodną okazję do podwyższenia prowadzenia. Ta nadarzyła się w 59. minucie, jednak Marcin Wachowicz nie trafił z dziesięciu metrów do pustej bramki. Jednak minutę później popularny "Wachu" miał już odpowiednio nastawiony celownik.

Napastnik Arki wykorzystał podanie Bartosza Karwana i strzałem w długi róg pokonał Radosława Majdana. Arka zachowała czyste konto do końca spotkania, choć kilka razy zrobiło się pod bramką gdynian naprawdę groźnie.

Jeszcze na dwie minuty przed końcem meczu świetnym uderzeniem popisał się z rzutu wolnego Ljubomir Ljubenow, który coraz pewniej czuje się w Arce. Piłka jednak trafiła w słupek i wynik, jaki widniał po końcowym gwizdku sędziego na tablicy wyników to 0:2.

Polonia Warszawa 0:2 Arka Gdynia

Bramki: Bartosz Karwan (27'), Marcin Wachowicz (60')

Żółta kartka: Bledzewski

Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice)

Polonia: Majdan - M.Sokołowski, (Kępa 46'), Skrzyński, Ciach, Zasada (Wojdyga 71') - Mąka (Ciarkowski 61'), Jodłowiec, Mierzejewski (Nolka 74'), Piątek, Jaroń (Majewski 46') - Ivanovski (Gołębiewski 46').

Arka: Bledzewski - T.Sokołowski, Żuraw (Anderson 60'), Łabędzki, Telichowski - Karwan (Kojder 78'), Scherfchen, Przytuła, Ława - Wachowicz (Moskalewicz 70'), Trytko (Ljubenow 46').

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto