MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: Frankowski z Grosickim zatopili Arkę

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Arka Gdynia po katastrofalnej grze odpadła z Pucharu Polski. Mimo, że katem gdynian okazał się Tomasz Frankowski, piłkarze z Białegostoku zwycięstwo zawdzięczają Kamilowi Grosickiemu, który wypracował dwa rzuty karne.

Przed meczem kibice i dziennikarze spekulowali na temat składów, w jakich wystąpią obydwa zespoły. Marek Probierz wystawił rezerwowy skład, natomiast Dariusz Pasieka zdecydował, że na boisko wybiegną zawodnicy z pierwszej jedenastki. W ataku zabrakło Przemysława Trytki, co jak się później okazało, było posunięciem nierozsądnym.

Stare grzechy

Arka po raz kolejny zawiodła w ataku. Mimo, że od początku meczu gdynianie próbowali zdobyć bramkę robili to bardzo nieudolnie. Akcje były chaotyczne i najczęściej kończyły się już przed polem karnym Jagiellonii. Goście skupieni byli na grze z kontrataku, czekając na swoją szansę. Arkowcy jednak nie pozwalali im na rozwinięcie skrzydeł skutecznie rozbijając ataki w zalążku.

Niestety tak skuteczni gdynianie nie byli w ataku. Wyróżniał się Ljubomir Lubenov, jednak miał wyraźnie rozregulowany celownik. Przed przerwą Gikiewicza próbował jeszcze zaskoczyć strzałem z rzutu wolnego Bartosz Ława oraz usiłujący uderzać głową Sakaliev. Cały czas jednak, mimo biernej najczęściej postawy obrońców Jagiellonii piłka nie chciała wpaść do siatki. Kibice coraz bardziej zaczęli zastanawiać się, dlaczego na placu gry nie pojawił się Przemysław Trytko?

Początek drugiej połowy wskazywał jasno, że Arka nie zamierza tego dnia strzelić bramki. Mnożyły się nieskuteczne akcje. Co bardziej niecierpliwi kibice zmarznięci zaczęli opuszczać trybuny stadionu przy ul. Olimpijskiej. Około 60. minuty zaczęła się powolna śmierć Arki.

Jak się strzela rzuty karne?

Trener Probierz wyczuł swoją szansę i wprowadził na plac gry swoich asów w osobach Hermesa Frankowskiego i Grosickiego. Ci po wejściu na plac gry potrzebowali dłuższej chwili na rozgrzewkę, a swoje umiejętności zaprezentowali w dogrywce. Doszło do niej, ponieważ Adrian Mrowiec w 83. minucie nie wykorzystał rzutu karnego, którego sędzia podyktował dla Arki. Co gorsza nie potrafił z trzech metrów dobić piłki głową do pustej praktycznie bramki.

Jak się strzela karne, pokazał Tomasz Frankowski tuż po rozpoczęciu dogrywki. Wcześniej Kamil Grosicki pokazał, że szybkość obrońców Arki pozostawia wiele do życzenia. Wystarczyło jedno podanie do Grosika, by ten nadział się na faul w polu karnym Wojciecha Wilczyńskiego. Sędzia Marciniak, który również nie miał najlepszego dnia wskazał na wapno, a niezawodnym egzekutorem okazał się Tomasz Frankowski.

Na dobicie

Praktycznie kopię akcji z 94. minuty kibice, którzy jeszcze pozostali na stadionie oglądali w 112 minucie, kiedy ponownie był faulowany Kamil Grosicki wychodzący "sam na sam" z bramkarzem Arki Norbertem Witkowskim. Tym razem za wolny okazał się Kowalski. Tomasz Frankowski pewnym, precyzyjnym strzałem pogrzebał jakiekolwiek szansę Arkowców.

Tym sposobem Arka pożegnała się z Pucharem Polski. Dodatkowo urazów nabawili się Tadas Labukas i Bartosz Karwan, który ostatnio wciąż jest kontuzjowany i nic nie wskazuje na to, by miało sięcoś zmienić w tym względzie.

- Do diabła z Pucharem Polski. Liczy się liga. Z Odrą było dobrze, z Bełchatowem też będzie - mówił jeden z opuszczających stadion kibiców. Jeśli jednak żółto-niebiescy nie poprawią skuteczności, to kibice niedawne zwycięstwo z Odrą może się okazać ostatnią wygraną w tym roku gdynian.

Arka Gdynia 0:2 (0:0, 0:1) Jagiellonia Białystok

Bramki: Frankowski 95' (k), 113' (k)

Arka:Witkowski - Kowalski, Szmatiuk, Siebert, Wilczyński - Budziński (Karwan 69' ; Burkhardt 90'), Mrowiec, Ława, Lubenov - Labukas (Czoska 73'), Sakaliev

Jagiellonia
: Gikiewicz - Norambuena, Staňo, Cionek, Król - 7. Vahan Gevorgyan (Frankowski 77' ), Hlavaty (Hermes 69' ), Bruno, Jarecki - Jezierski, Tumicz (Grosicki 68').

Żółte kartki: Labukas, Wilczyński, Kowalski - Król, Bruno, Hermes.
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 2 tys.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto