Piłkarze Białej Gwiazdy bardzo źle rozpoczęli ten sezon, dwukrotnie przegrywając (dwa razy 0:1 z GKS Bełchatów i Arką Gdynia) i ras remisując (0:0 z Jagiellonią Białystok). Tylko jeden punkt w trzech meczach i ani jednej strzelonej bramki to okazało się zbyt dużo dla Bogusława Cupiała.
Właściciel Wisły postanowił zwolnić dotychczasowego szkoleniowca, Macieja Skorżę, i zatrudnić w jego miejsce Henryka Kasperczaka. Doświadczony trener prowadził już Wisłę w latach 2002-2004, zdobył z nią trzy razy mistrzostwo i raz dotarł do 1/8 ówczesnego Pucharu UEFA.
Mecz z Lechią będzie dla Kasperczaka pierwszym przetarciem w nowej-starej pracy. To może być plus, ale też minus dla gdańszczan. Wiadomo, że zmiana szkoleniowca to często impuls dla zawodników, którzy z dnia na dzień potrafią podnieść się z nawet największego dołka. Z drugiej strony, popularny Henry przeprowadzi zaledwie dwa treningi, więc trudno oczekiwać, by gra diametralnie się zmieniła.
Z kolei Biało-zieloni w trzech pierwszych meczach nie zawiedli, ale też nie zachwycili obserwatorów. Tylko zremisowali z broniącymi się przed spadkiem Odrą Wodzisław Śląski i Polonią Warszawa, a w weekend wygrali 2:1 ze Śląskiem we Wrocławiu.
Puchar Polski to dla piłkarzy Tomasza Kafarskiego najkrótsza droga do Ligi Europejskiej, o której dziś nikt jeszcze przy Traugutta nie mówi głośno, ale awans do najlepszej czwórki Pucharu Polski byłby milowym krokiem w tym kierunku. Na tak słabą i rozbitą Wisłę, Lechia może już nigdy nie trafić. A przecież już w zeszłym sezonie u siebie dwukrotnie gdańszczanie prowadzili, by w końcu przegrać 2:4.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 17.15 i będzie pierwszym z trzech z rzędu pomiędzy Wisłą a Lechią. Kolejne dwa epizody w Krakowie - 21. kolejka Ekstraklasy w sobotę i rewanż PP za tydzień.
Wszystko o trójmiejskich zespołach w Ekstraklasie: **Zobacz jak grają Lechia i Arka!**
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?