Radni PiS chcą darmowych przejazdów komunikacją miejską dla niepełnosprawnych i działaczy opozycji antykomunistycznej. Decyzja jutro

Projekt uchwały autorstwa radnych Klubu PiS trafi na jutrzejszą sesję Rady Miasta Gdańska. Dotyczy on bezpłatnych biletów dla opozycjonistów walczących z reżimem komunistycznym oraz dla osób niepełnosprawnych mieszkających w Gdańsku.

- Niepełnosprawni borykają się z różnego typu problemami. Także tymi w zakresie mobilności. Każde wsparcie dla nich jest niezwykle potrzebne. Podobnie opozycjoniści - nie każdy z nich dzisiaj bryluje przed kamerami. Część z nich, mimo, że walczyli o naszą wolność, boryka się z problemami finansowymi. I dla nich też takie wsparcie jest bardzo ważne - mówił dziś na konferencji prasowej przed Radą Miasta Kacper Płażyński, szef Klubu PiS

.

- Dlatego chcielibyśmy, żeby obchody, które w tym roku mamy, czyli Rok Wolności i Solidarności, miały też wymiar praktyczny, wyjścia do ludzi, pomocy ludziom. Nie chcemy, żeby to święto polegało jedynie na tym, że spotka się gdańska elita, politycy PO i poklepią się po ramieniu. Chcemy, żeby po tym święcie pozostał namacalny ślad, stąd projekt naszej uchwały - wskazywał Płażyński.

Szef Klubu PiS zapewniał, że Gdańsk stać na wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej dla kolejnych grup.

- To nie są wysokie koszty. A Gdańsk przecież korzysta z boomu gospodarczego Prawa i Sprawiedliwości. Tylko w 3 ostatnich latach do Gdańska wpływa ok. 300 mln zł więcej z podatków - wskazywał Płażyński.

Przypomniał też, że na finiszu kampanii wyborczej do Europarlamentu, Grzegorz Schetyna w Gdańsku zarzucał rządowi PiS, że ten nie chce pomagać niepełnosprawnym.

- Oczywiście jest to nieprawda. Ale jutro zarówno środowisko pani prezydent Dulkiewicz, jak i gdańskiej PO, będzie mogło pokazać, że za ich słowami o wsparciu dla niepełnosprawnych idą też czyny, że przy tak szczytnych ideach jesteśmy w stanie wznieść się ponad polityczne podziały i zagłosujemy wszyscy wspólnie za tą uchwałą - mówił Płażyński.

Radni PiS poinformowali, że liczba osób uprawnionych do korzystania z darmowych przejazdów jest wśród kombatantów i osób represjonowanych symboliczna - poniżej 200. Jeśli chodzi o niepełnosprawnych - kilkadziesiąt tysięcy osób. Szacowany koszt wprowadzenia uchwały w życie to ok. 2-2, 5 mln zł rocznie.

- Władze Gdańska dużo mówią o solidarności. My powiemy jutro na sesji: sprawdzam. Sprawdzimy, czy są to tylko puste hasła, czy też konkretna chęć pomocy dwóm bardzo istotnym grupom - dodawał radny PiS Andrzej Skiba.

Poinformował też, że do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, której przewodniczy, wpłynęła petycja od Stowarzyszenia Polski Instytut Praw Głuchych ws. zniesienia opłat za komunikację miejską dla osób głuchych.

- To pokazuje, że idziemy w tym samym kierunku, potwierdza, że potrzebujemy takiego działania - mówił Skiba.

Tworzące koalicję i mające większość kluby Wszystko dla Gdańska oraz Koalicja Obywatelska nie podjęły jeszcze decyzji co z tym fantem zrobią.

- Jako miasto Gdańsk chcemy zmierzać do ujednolicania taryf i ulg z naszymi partnerami z Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej. Finalnie celem jest powstanie jednego, trójmiejskiego biletu, który zastąpiłby dotychczasowe bilety na tramwaje, autobusy, trolejbusy i kolejkę SKM. Oczekujemy na opinię MZK ZG co do projektu uchwały proponującej nowe ulgi. Dlatego też komisje Rady Miasta Gdańska odstąpiły na tym etapie od opiniowania projektu uchwały - do czasu uzyskania opinii naszych partnerów z MZK ZG - informuje Cezary Śpiewak- Dowbór, szef Klubu KO.

Dopytywany przez "Dziennik Bałtycki" o to, jak jego radni będą jutro głosować ws. uchwały złożonej przez PiS, odpowiada:

- Merytoryczną decyzję będziemy mogli podjąć po wpływie opinii Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, ponieważ cel w postaci jednego, trójmiejskiego biletu jest dla nas kluczowy. Jako klub radnych Koalicji Obywatelskiej uzgadniamy jeszcze z klubem radnych Wszystko dla Gdańska jak formalnie jutro postąpić przy tym punkcie porządku sesji - mówi dla "Dziennika Bałtyckiego" Cezary Śpiewak- Dowbór.

W podobnym tonie wypowiada się Beata Dunajewska, szefowa Klubu Wszystko dla Gdańska.

- Czekamy na opinię z Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej. Do tej pory uchwałę uważamy za nie do końca kompletną. Szkoda też, że Klub PiS nie podjął próby merytorycznej rozmowy na ten temat z Klubami WdG i KO. Wczoraj na komisji RiPS odstąpiliśmy od opiniowania tej uchwały, bo nie było osoby, która by nam ją przedstawiła - wskazuje Dunajewska.

Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni: