Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radosław Glonek: Jestem mocno nastawiony na Londyn

Rafał Rusiecki
Tomasz Bołt
W weekend, w Paryżu odbędzie się Puchar Świata we florecie mężczyzn. Polskę w tych zawodach reprezentować będzie czwórka zawodników Sietom AZS AWFIS Gdańsk: Paweł Kawiecki, Paweł Osmański, Michał Janda oraz Radosław Glonek. Gdańscy floresiści rozpoczynają walkę o przepustki na igrzyska olimpijskie. - Zbliżam się do formy sprzed kontuzji. Muszę znaleźć jej potwierdzenie w turniejach międzynarodowych. W ubiegłym roku walczyłem, ale jeszcze czułem skutki urazu barku. Teraz to mi nie doskwiera. Czuję się dobrze. Muszę tylko postawić kropkę nad "i" - mówi Glonek.

Odpowiada Ci katorżnicza praca na obozach treningowych?

Generalnie ją uwielbiam. Jestem świeżo po obozie w Cetniewie. Podczas treningów czuję się bardzo dobrze psychicznie i fizycznie. Dają mi poczucie satysfakcji, jeśli idą za tym sukcesy. Po długiej kontuzji wygrałem ostatnio zawody Pucharu Polski. Dawno nie czułem się tak dobrze na planszy.

Daleko czy blisko jest Ci do wyjazdu na igrzyska olimpijskie?

System kwalifikacji jest dość skomplikowany. W pierwszej kolejności liczy się drużyna. W przypadku kwalifikacji cała drużyna, czyli trzej floreciści, walczą także w turnieju indywidualnym. Jeśli to się nie uda, to wtedy drugą szansą jest indywidualny ranking światowy.

ZOBACZ TAKŻE:**SYLWIA GRUCHAŁA ODCHODZI Z GDAŃSKA!**

Jak przedstawiają się szanse polskiej drużyny?

Sprawa jest otwarta. Polska jest w tej chwili na 9 miejscu w rankingu. Do końca marca musimy wyprzedzić Niemców i Rosjan. Szanse teoretycznie na to mamy. Musimy jednak w trzech turniejach drużynowych Pucharu Świata walczyć o wysokie lokaty. Musimy osiągać co najmniej półfinały, ale to też nie gwarantuje nam kwalifikacji. Będzie bardzo trudno. W ubiegłym sezonie na Pucharach Świata ani razu nie udało nam się wejść do "ósemki". Udało się tylko na mistrzostwach świata, zajmując czwarte miejsce.

Próżno szukać Ciebie w czołówce światowej. Zajmujesz w rankingu 90 miejsce.

Na razie najistotniejsze jest to, co wydarzy się do końca marca, bo do tego czasu liczone są punkty dające szansę występu w igrzyskach. Chciałbym więc do tego czasu znaleźć się około 20 miejsca w rankingu. Wiele zależeć będzie także od tego, ilu Europejczyków, którzy nie zakwalifikowali się z drużyną, będzie na liście przede mną.

Ostatnie wielkie sukcesy, medale światowych zawodów święciłeś w 2008 roku. Tęsknisz za podobnymi wynikami?

Zbliżam się do formy sprzed kontuzji. Muszę znaleźć jej potwierdzenie w turniejach międzynarodowych. W ubiegłym roku walczyłem, ale jeszcze czułem skutki urazu barku. Teraz to mi nie doskwiera. Czuję się dobrze. Muszę tylko postawić kropkę nad "i".

SYLWIA GRUCHAŁA PO RAZ OŚMY MISTRZYNIĄ POLSKI

Czujesz, że to ważny etap w Twojej karierze sportowej?

Na igrzyska w Pekinie [2008 rok - przy. red.] nie awansowałem. Chyba nie byłem jeszcze na nie gotowy. Teraz jestem mocno nastawiony na Londyn. Chociaż przyznam, że dużo motywacji zabrała mi kontuzja. Jestem w wieku najlepszej wydolności, mam spore doświadczenie. Szermierze mogą długo walczyć na planszach. To ważny moment w mojej karierze, ale mam nadzieję, że te najważniejsze są jeszcze przede mną.

Weekend upłynie pod znakiem pierwszej poważnej próby w tym roku - turnieju Pucharu Świata w Paryżu. Denerwujesz się?

- Nie. Jestem spokojny. Wiem, że solidnie pracowałem na zgrupowaniach. Jestem pewny swoich umiejętności. Jestem też przekonany, że stać mnie na powrót do światowej czołówki.

Pytam, bo na początku 2010 roku nabawiłeś się poważnej kontuzji barku. Jesteś przesądny?

Nie. Wtedy to był początek złej passy. Kilka miesięcy później, na zgrupowaniu, uraz barku się odnowił ze zdwojoną siłą. Długo musiałem wracać do zdrowia. Od kilku startów utwierdzam się w tym, że wszystko jest na tyle w porządku, że nie muszę się obawiać.

Ostatnio o gdańskim florecie mówi się w kontekście odejść zawodniczek do Warszawy. Gdańsk będzie jeszcze stolicą polskiego floretu?

Mam nadzieję, że w tej kwestii nic się nie zmieni. Ja też chciałbym przyczynić się do tego, aby Sietom AZS AWFiS był nadal najmocniejszy w Polsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto