MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rafineria - Ruscy albo orła cień

Joanna Kitowska
- Od dwunastu lat czekamy na prywatyzację naszej firmy. Czas płynie i nic się nie zmienia - nie kryją irytacji Grzegorz Szade (pierwszy z prawej) ze Związku Zawodowego Inżynierów i Techników RG oraz Kazimierz Trębacz, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w RG.
- Od dwunastu lat czekamy na prywatyzację naszej firmy. Czas płynie i nic się nie zmienia - nie kryją irytacji Grzegorz Szade (pierwszy z prawej) ze Związku Zawodowego Inżynierów i Techników RG oraz Kazimierz Trębacz, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w RG.
Rafineria ma już dosyć niekończących się przymiarek do prywatyzacji. "Sprywatyzujcie nas wreszcie do cholery" - pod takim żądaniem podpisują się w najpotężniejszym zakładzie na Pomorzu wszyscy.

Rafineria ma już dosyć niekończących się przymiarek do prywatyzacji. "Sprywatyzujcie nas wreszcie do cholery" - pod takim żądaniem podpisują się w najpotężniejszym zakładzie na Pomorzu wszyscy. Nie wszyscy jednak zgadzają się co do sposobu, w jaki tak bardzo oczekiwana prywatyzacja rafinerii ma się odbyć.
Proste, prawda?

- Decyzja o prywatyzacji naszej spółki zapadła dwanaście lat temu, a wciąż nie wiadomo, jak i kiedy rafineria ma zostać sprzedana - mówi Kazimierz Trębacz, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w RG. - Oczekujemy na inwestora, który będzie rozwijał firmę, nie zmieni płac, kupi od nas akcje i nie będzie zwalniał pracowników. Proste, prawda?
Obecnie rząd rozmawia o sprzedaży rafinerii z konsorcjum brytyjsko-rosyjskim Rotch Energy-Łukoil, jedynym kontrkandydatem dla polskiego giganta PKN Orlen. Pierwsze skrzypce w tym duecie grają Rosjanie. To oni wykładają pieniądze, około 1 mld USD, na zakup spółki i inwestycje. Zdaniem analityków, Rotch jest obecny w konsorcjum po to, by Polakom łatwiej było przełknąć wejście Łukoila na polski rynek. Brytyjska spółka została zarejestrowana z kapitałem założycielskim... dwóch funtów.

- Rotch określa swój profil działalności jako spółka rafineryjna, ale nic mi nie wiadomo, by wyrafinowała choćby litr benzyny - twierdzi anonimowy rozmówca, którego wypowiedź cytuje Polska Agencja Prasowa. Część rosyjskich analityków twierdzi, że Rotch może być kontrolowany przez Łukoila.

Zdaniem ministra skarbu Wiesława Kaczmarka, oferta konsorcjum jest dobra pod względem ekonomicznym. Jednak poprosił on premiera Leszka Millera, aby sprawdził czy wpuszczenie Rosjan do rafinerii nie będzie ryzykowne politycznie. Szeregowi pracownicy nie podzielają wątpliwości ministra.
- My się Rusków nie boimy. Boimy się, że to wszystko nigdy się nie skończy. Politycy będą debatować w nieskończoność, a zakład upadnie do reszty - mówi jeden z robotników spieszących się na drugą zmianę.
- Napiszcie, że my się nawet rosyjskiego możemy nauczyć. Bo Orlen chce tu wejść tylko po to, żeby zlikwidować konkurencję, postawić swój sprzęt i zaorać resztę. Czekamy na Łukoila, bo on nam gwarantuje pracę i rozwój. Nie jesteśmy tak strachliwi jak minister Kaczmarek, który obawia się ?politycznego zagrożenia? z ich strony - dodaje jego kolega.
- Podpisaliśmy bardzo korzystny pakiet gwarancji pracowniczych z Rotchem - mówi Grzegorz Szade ze Związku Zawodowego Inżynierów i Techników. - Umowa prywatyzacyjna z konsorcjum jest korzystna. Przez dziesięć lat inwestor nie może sprzedać spółki, Skarb Państwa zachowa w rafinerii kluczowe decyzje. Poza tym, naszym zdaniem, nie ma lepszej oferty na zakup naszej spółki.
Wrogi Orlen

- Połączenie rafinerii z Orlenem może być najgorszym z wariantów prywatyzacji naszej firmy - twierdzi Trębacz. - Wiele wskazuje, że może to być wrogie przejęcie. Działania rządu zmierzają do tego, aby to Orlen wszedł do rafinerii. Po co zatrudniano firmy doradcze, które za wspomaganie procesu prywatyzacji wzięły miliony złotych? Badanie ryzyka politycznego związanego z inwestycjami rosyjskimi to tylko argument, by odrzucić ofertę Łukoilu. Dziwne, że nie zaczęto badać ryzyka gdy dowiedziano się, że Rosjanie chcą wejść do rafinerii, ale dopiero wtedy gdy uznano, że oferta jest dobra pod względem ekonomicznym.
Pięć związków zawodowych RG, skupiających m.in. pracowników ruchu ciągłego oraz inżynierów i techników, zwróciło się do premiera Leszka Millera z prośbą, by nie oddawał rafinerii w ręce Orlenu. Poprosili też szefa rządu o spotkanie w sprawie finału prywatyzacji ich firmy.

Alternatywą dla Łukoila jest scenariusz z PKN Orlen. Prezes koncernu Zbigniew Wróbel cały czas jest zainteresowany wejściem do rafinerii. Taki wariant odpowiada m.in. rafineryjnej ?Solidarności?.
- Orlen nie zagraża rafinerii - mówi Andrzej Cenacewicz, przewodniczący NSZZ ?S? w RG. - Połączenie obu firm dałoby tzw. efekt synergii. Powstałby środkowoeuropejski koncern paliwowy zdolny do globalnej konkurencji. Wielu pracowników chce takiego rozwiązania. Jeśli Łukoil wejdzie do rafinerii, jeszcze bardziej uzależnimy naszą gospodarkę od dostaw rosyjskiej ropy. Oddaliśmy Rosjanom wydobycie, teraz chcemy oddać im przetwórstwo i rynek. Inwestycje Łukoilu w innych krajach budziły wiele kontrowersji. Przeciwnicy scenariusza z Orlenem twierdzą, że gdyby PKN wszedł do rafinerii, majątek naszej spółki zostałby wywieziony do Płocka. Dziwne, że nie obawiają się przeniesienia majątku do Rosji.
Również część załogi boi się powtórzenia schematu ?obcej? prywatyzacji, znanego chociażby z gdańskiego browaru.
- Nie czarujmy się, nad polskim kapitałem jest chociaż jakaś kontrola. Ci z zagranicy, kiedy już przejmą zakład, będą mogli robić, co im się spodoba. W browarze też były gwarancje, obietnice inwestycji, a skończyło się likwidacją i zwolnieniem całej załogi - mówi jeden z pracowników.

Prezes RG Paweł Olechnowicz uważa, że gdyby Rosjanie nie kupili rafinerii, Orlen nie jest jedynym alternatywnym scenariuszem. Zdaniem szefa rafinerii, mogłaby ona połączyć się z gdańską firmą Petrobaltic i pozyskać kapitał na giełdzie. Analitycy twierdzą jednak, że gdańska rafineria nie byłaby w stanie samodzielnie się rozwijać i konkurować z Orlenem.
Jest jeszcze inny wariant - rozpisanie nowego przetargu. To jednak przedłużyłoby prywatyzację rafinerii o kolejnych kilka lat. A tego nikt nie chce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto