Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reakcja rynków na wybór Lecha Kaczyńskiego

Jacek Klein
Nie takiego wyniku wyborów prezydenckich spodziewali się inwestorzy, ale nie zareagowali nerwowo. Złoty osłabił się tylko na początku notowań. Spłacający kredyty walutowe muszą jednak poczekać na powołanie rządu.

Nie takiego wyniku wyborów prezydenckich spodziewali się inwestorzy, ale nie zareagowali nerwowo. Złoty osłabił się tylko na początku notowań. Spłacający kredyty walutowe muszą jednak poczekać na powołanie rządu. Do tego czasu kurs złotego może się wahać.

Cena euro wczoraj o godz. 9.00 wzrosła do poziomu 3,9350 zł, a dolara do 3,2960 zł. Spadek notowań naszej waluty wykorzystano na jej zakup i w ciągu dnia kurs wrócił do normy. Za euro płacono ok. 3,90 zł. Analitycy spodziewają się, że po tak niewielkiej reakcji na wybory złoty może się dalej umacniać i waluty będą tanieć. Pod warunkiem jednak że rozmowy koalicyjne będą przebiegać sprawnie i do końca miesiąca powołany zostanie rząd.
- Dopiero problemy w budowaniu koalicji mogą przełożyć się na trwałe osłabienie złotego - uważają Maciej Chojnacki i Marek Węgrzanowski z WGI Domu Maklerskiego. - Taki scenariusz jest prawdopodobny, ponieważ obecnie w Platformie Obywatelskiej widać dwie frakcje. Jedna twierdzi, że PiS ma teraz miażdżącą przewagę i wchodzenie do rządu byłoby jedynie uwiarygodnianiem układu skazanego na klęskę, co zaszkodziłoby partii. Druga, że warto spróbować, a w razie powstania problemów zawsze można wyjść z rządu. Jeżeli problemów nie będzie lub zostaną szybko przezwyciężone, złoty powinien się umacniać, a inwestorzy zaczną zwracać większą uwagą na sytuację makroekonomiczną.
- Rynek finansowy jest obecnie w zawieszeniu, czeka na konkrety - powiedziała Katarzyna Zajdel-Kurowska, główny ekonomista Citibanku Handlowego. - Wszyscy wierzą, że to nie jest koniec świata i teraz trzeba czekać, co się będzie działo z rządem.
Jeśli nie powstałby szybko, kurs euro mógłby wzrosnąć do 3,96 zł lub wyżej. Obawy rynku może budzić także zbytnia dominacja PiS w rządzie. Nieco zamieszania na rynku mogą wprowadzić ewentualne naciski na NBP, aby prowadził łagodną politykę pieniężną.
- Wygrana Kaczyńskiego może oznaczać konflikt z RPP, a w szczególności z NBP, co nie będzie sprzyjało głębokim obniżkom stóp przez RPP - uważają ekonomiści BPH.
Na wynik wyborów natomiast nie zareagowała giełda. Główne indeksy warszawskiego parkietu wzrosły. Było to jednak spodziewane po głębokich spadkach z ubiegłego tygodnia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto