Reforma oświaty w Gdańsku. Rodzice walczą o Gimnazjum nr 25. Chcą utworzenia liceum

Rodzice uczniów z Gimnazjum nr 25 w Gdańsku chcą wziąć sprawy w swoje ręce i walczyć o to, by szkoła ich dzieci została przekształcona w samodzielne liceum ogólnokształcące. Zgodnie z planowaną reformą oświaty scenariuszy jest jednak kilka - placówka może zostać „doczepiona” do innej podstawówki lub szkoły ponadpodstawowej albo stać się zupełnie odrębną tego typu szkołą.

Czytaj więcej na temat REFORMY OŚWIATY >>>

- Reforma oznacza likwidację naszego gimnazjum. Mam jednak nadzieję, że ta zmiana pchnie naszą placówkę w innym, może ciekawszym kierunku, który sprawi, że szkoła się rozwinie, a cały dorobek nie zostanie zniszczony - wyznaje Anna Mrotek, dyrektor Gimnazjum nr 25 w Gdańsku. I zaznacza: - To miasto buduje sieć szkół. Ale wierzę, że urzędnicy będą chcieli w jak największym stopniu uchronić dorobek gimnazjów i wsłuchają się w propozycje rodziców. My, nauczyciele jesteśmy profesjonalistami i możemy uczyć w każdym typie szkół.

Jak podkreśla Anna Mrotek, preferencje rodziców jej uczniów są oczywiste. Wyniki ankiet, które sami rozprowadzili w szkole, pokazują, że wizja na przyszłość jest tam tylko jedna - Gimnazjum nr 25 ma zostać LO. - Tak odpowiedziało 99 procent rodziców - mówi dyrektor.

Rodzice uczniów na ankietach nie zamierzają jednak poprzestać. W zeszłym tygodniu podczas corocznego spotkania integracyjnego, ponad godzinę dyskutowali nad kierunkiem, w jakim powinno pójść gimnazjum.

- Rozważaliśmy wszystkie możliwości. Ostatecznie uznaliśmy, że ze względu na kadrę pedagogiczną i osiągnięcia uczniów, gimnazjum powinno się przekształcić w liceum - mówi Andrzej Chmielewski, przewodniczący Rady Rodziców Gimnazjum nr 25.

Aby wyraźnie wyartykułować swoje oczekiwania, rodzice przygotowali oficjalne stanowisko, które złożą na ręce miejskich urzędników.

Rodzice przyznają też, że boją się, iż uczniowie, którzy dziś są w pierwszej czy drugiej klasie przez reformę stracą świetnych pedagogów. - Jest ryzyko, że nauczyciele w obawie przed zwolnieniami, zaczną uciekać do innych szkół. Gdyby gimnazjum zostało przekształcone w LO, może zostaną - mówi Andrzej Chmielewski.

Urzędnicy z gdańskiego magistratu póki co nic nie obiecują.

- Wydział Rozwoju Społecznego prowadzi prace nad nową siecią szkół, zgodnie z opracowanym harmonogramem. W tym celu prowadzone są indywidualne konsultacje z dyrektorami poszczególnych placówek. Właśnie podczas tych spotkań omawiane są również preferencje i wizja samych nauczycieli, jak i rodziców - mówi Olimpia Schneider z biura prasowego UMG. - Pod koniec października odbędzie się warsztatowe spotkanie dyrektorów oraz przedstawicieli UMG, podczas którego opracowywana będzie zarówno wizja nowej sieci szkół, jak i podlegających im rejonów.