Poranny pociąg do Kołobrzegu (jak to w sezonie) wypełniony jestpo brzegi. Podróż mija bez przygód. Chociaż walizka trochę ciąży, człowiek nie czuje zmęczenia. Spragniona słońca szybko wychodzę przed budynek dworca i łapię bus do Dźwirzyna. Dwadzieścia minut mija błyskawicznie. Jestem u celu.
Do zameldowania w obiekcie zostało jeszcze trochę czasu, więc biegnę na plażę. Jak cudownie. Biały, delikatny piasek dźwirzyńskiej plaży pieści moje stopy, a płuca wypełniają się rześkim powietrzem. Tak, czuję że odpoczywam. Chciałoby się rzec: „chwilo, trwaj!”
Krzyk białych mew wyrywa mnie z zadumy. Pora udać się do hotelu. Nowoczesny, czterogwiazdkowy hotel CRISTAL SPA wita eleganckim, zadbanym wnętrzem. Pani z recepcji sprawnie melduje gości i rzeczowo przedstawia ofertę obiektu: powitalna lampka wina, kupony na deser i kawę, vouchery na zabiegi SPA. Do tego basen, jacuzzi i sauna do pełnej dyspozycji gości. Wszędzie jest czysto, przytulnie, wręcz domowo. Tak właśnie powinno wyglądać idealne miejsce wypoczynku.
Wiedziona ciekawością odbieram klucz do pokoju na piętrze i idę zobaczyć miejsce, w którym spędzę dwie najbliższe noce. Pierwsze wrażenie zapiera dech w piersiach. "Tu jest jak w pałacu" - myślę. Szerokie, dwuosobowe łoże przypomina królewskie posłanie, łazienka z pełną infrastrukturą spełnia oczekiwania najbardziej kapryśnej klientki, a lodówka, telewizor LCD na ścianie i puszysty, perski dywan są dopełnieniem luksusu. Do tego jeszcze ten ogromny taras z krzesełkami i stolikiem kawowym. Cóż, czuję się jak w bajce.
Chociaż wokół moc wrażeń, organizm zaczyna dopominać się swoich praw i powoli odczuwam lekki głód. Na szczęście to pora obiadokolacji i już po chwili mogę zachwycać się kunsztem dźwirzyńskich kucharzy. Oferta kulinarna hotelu dostosowana jest do każdego, nawet najwrażliwszego podniebienia. Wybór dań przyprawia o zawrót głowy i nie ma szans, by ktoś mógł wyjść stąd głodny. Potrawy tylko ze świeżych produktów, idealnie skomponowane i przyprawione, jeszcze raz utwierdzają mnie w przekonaniu, że znalazłam się w miejscu wyjątkowym. Ze mnie to jednak jest prawdziwa szczęściara.
Choć trudno się z tym pogodzić, czas biegnie nieubłaganie. Dwa sierpniowe, upalne dni mijają na poznawaniu miejscowości, kąpielach w morzu, zachwycaniu się cudownymi zachodami słońca i delektowaniu gościnnością hotelu CRISTAL SPA. Czy w tak krótkim czasie da się choć trochę wypocząć i złapać oddech od szarej codzienności? Tak, ale pod jednym warunkiem trzeba spotkać na swojej drodze ludzi, którym zależy na tym, byś goszcząc u nich po prostu dobrze się czuł. Opalenizna i świetne samopoczucie będą przypominać mi o tym wspaniałym weekendzie jeszcze bardzo, bardzo długo...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
