Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Renoma: są wśród nas ludzie bez kultury

Redakcja
Kontrolerzy często narażeni są na stres i agresywnych pasażerów, czasem sami prowokują. Jacy naprawdę są pracownicy Renomy, opowiada nam pan Tadeusz, jeden z kontrolerów w gdańskim ZTM.

Nasz rozmówca z

Renomy

sam zaproponował tę rozmowę, ponieważ od dawna chciał się podzielić z opinią publiczną swoimi doświadczeniami. Z oczywistych powodów prosi o anonimowość.

Czemu zdecydował się pan zostać kontrolerem?
Z błahego powodu, długo byłem bezrobotnym. W końcu, już dobrych parę lat temu, zdecydowałem się zostać kontrolerem biletów. Najpierw w SKM, później w tramwajach i autobusach. Teraz jestem renomowanym "kanarem" (śmiech).

Nie martwi Pana fakt, że kontrolerzy nie są osobami powszechnie szanowanymi?
To prawda. Panuje opinia, że każdy z nas to arogancki osiłek, w dodatku bez kultury osobistej. Wiadomo, zdarzają się klienci, którzy z powodu braku biletu robią się nerwowi. Prawda jest jednak po środku.

Co Pan ma na myśli?
Tylko tyle, że częściej spotyka się, za przeproszeniem, chamstwo wśród kontrolerów niż pasażerów. Smutne, ale prawdziwe. Od razu dodam, że ja staram się podchodzić do pasażera, jak do mojego klienta, o czym zresztą mógł się Pan przed chwilą podczas kontroli przekonać.

Czyli jak Pan podchodzi do pasażerów?
Zwyczajnie, to tylko praca. Nie spinam się, nie zwracam uwagi na nadpobudliwych podróżnych. Czasem, gdy są nazbyt agresywni, zdarza mi się odpuścić brak biletów. Wiem z doświadczenia, że jeśli podejdę do każdego z uśmiechem, mam większą szansę na to, że dostanę miłą odpowiedź. I zazwyczaj dostaję. W razie braku biletu, informuje o możliwości rozłożenia tej kwoty na raty, o ewentualnym odwołaniu czy odciągnięciu kary z podatku.

Czy kiedykolwiek zdarzyło się Panu użyć siły?
Tylko raz. Kiedyś, jeszcze gdy pracowałem w SKM, w trzech sprawdzaliśmy bilety późno w nocy. Gdy podeszliśmy do większej grupki "sportowców", usłyszeliśmy niecenzuralne słowa w naszym kierunku. Postanowiliśmy sprawdzić, czy ci usportowieni pasażerowie mają bilety.

Biletów pewnie nie mieli, ale kilka wypitych piw na koncie zapewne tak?

Dokładnie. W pewnym momencie jeden z nich pchnął mojego kolegę, więc trzeba było interweniować. Dwóch siłą wyprowadziliśmy z kolejki, reszta uciekła. Co ciekawe, dwa dni później w pewnym dzienniku ukazał się artykuł pt. "Kanarzy biją podróżnych". Śmiech na sali, ale kto nam uwierzy?

Proszę powiedzieć, jak to jest z tymi Pana kolegami?
A mianowicie?

Wspomniał Pan na wstępie o prawdzie, która leży pośrodku. Ilu z pracowników Renomy nie ma pojęcia o dobrym zachowaniu?
Na pewno ze dwie sekretarki mają! (śmiech) A poważnie, to muszę przyznać, że jest wielu, którzy zamiast do szkoły, chodzili na siłownię. Poważnie, ciężko się z takimi dogadać. Najgorsze jest jednak to, że ci właśnie są w stosunku do pasażerów wręcz obraźliwi.

To czemu są zatrudnieni?
Spójrzmy prawdzie w oczy, kontroler to nie jest zawód marzenie. Firma nie ma wyboru. Na rynku jest tak mało osób, które chętnie przyjmą stanowisko kontrolera, że często przyjmowani są koledzy kolegów. A wiadomo jak to się kończy, gdy skrzykną się "kumple z dzielni"...

Jakieś wymagania są stawiane przed takimi kandydatami?
Oczywiście! Znajomość języków, wysoka kultura osobista, odporność na stres itp. W praktyce przyjmowany jest każdy chętny, o ile ma wystarczająco dużo muskułów.

Nie zastanawia się Pan nad rezygnacją?
Tak... Niedługo odejdę, obiecałem to sobie już jakiś czas temu. Szkoda mi siebie. Mam dość ludzi patrzących na mnie z wyrazem twarzy mówiącym "o ku... kanar".

Dlatego zdecydował się Pan ze mną porozmawiać?
Szczerze, to już od dłuższego czasu planowałem podzielić się moimi spostrzeżeniami. Najbardziej boli, gdy atakowani są spokojni ludzie tacy jak ja, natomiast ci wszyscy, zachowujący się poniżej jakiejkolwiek granicy, twierdzą później, że to pasażer zaatakował i wypierają się swojej winy. A często leży ona po ich stronie.

Czytaj też:


Akcja MM: Pasażerowie pytają, Renoma odpowiada

**


Debata o Renomie: Społeczeństwo broni złodziei?

**


Kolejny incydent z Renomą [wideo]

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto